- Nawet najwięksi światowi gracze odchodzą od czystego modelu dostawcy infrastruktury telekomunikacyjnej. Transmisja danych, głosu i podłączenie do internetu to dziś stanowczo za mało. Dlatego łączą one typowe usługi telekomunikacyjne z informatyką czy usługami chmurowymi w rozwiązania dla biznesu. Dążą do tego, aby elastycznie reagować na zmiany w otoczeniu. Bo tego też oczekują klienci. Chcą raz korzystać z większej ilości danych, raz z mniejszej. Chcą być w stanie szybko przeskalować dane rozwiązanie w górę lub w dół. Pod tym względem operatorzy B2B byli długo dość zachowawczy. My łączymy dwie postawy. Chcemy tworzyć zaawansowane rozwiązania dodane, a jednocześnie najlepiej na rynku rozwijać klasyczny biznes operatorski – mówi Andrzej Szczerba – dyrektor departamentu hurtu głosowego w EXATEL. Dlaczego? Bo jednym z największych rynków operatorskich były i – wbrew stereotypom - nadal są rozmowy telefoniczne.
Zgodnie z raportem Urzędu Komunikacji Elektronicznej, w 2016 r. użytkownicy polskich sieci telekomunikacyjnych rozmawiali 105 mld minut. To o prawie 1/3 więcej niż w 2012 roku. - Usługa głosowa jest ciągle sławną „killing application” – tym samym Świętym Graalem telekomunikacji pomimo wprowadzania nowych, wydawałoby się rewolucyjnych rozwiązań. A jednocześnie stanowi świetny punkt wyjścia do bardziej zaawansowanych usług. – mówi Szczerba.
Biznes i instytucje publiczne wciąż w ogromnym stopniu wykorzystują telefony stacjonarne. Telefony komórkowe – praktycznie wszyscy. To powoduje, że usługa głosowa jest wyjątkowo stabilna. Nadal duża części ludzkości woli rozmawiać. Widać to szczególnie na przykładzie południowej Azji. W 2015 roku wielkość ruchu międzyoperatorskiego szacowana była na 55 miliardów minut. To ponad 7 razy więcej niż w 2005 roku. Podobnie rozwijają się rynki bliskiego wschodu i Afryki.
Jak zauważa Andrzej Szczerba, rynek handlu telekomunikacyjnym ruchem głosowym nieznacznie, ale stale rośnie. I to pomimo rozwoju innych form komunikacji. - Rosną także bazy abonenckie operatorów w mniej lub bardziej dojrzałych technologicznie regionach świata, Zmienia się tylko jego struktura – migruje z telefonów stacjonarnych do komórek – mówi Szczerba.
- Oczywiście inne usługi: SMSy, komunikatory, maile czy aplikacje do rozmów wykorzystujące ruch internetowy podgryzają rynek głosu, ale wciąż wydaje się on zadziwiająco trwały. Ludzie wciąż rozmawiają przez telefon – kiedyś stacjonarny, a teraz komórkowy. Kolejne regiony świata nasycają się usługami głosowymi – dodaje dyrektor w EXATEL