Brytyjski bank nastawiony na Azję osiągnął dzięki wschodzącym rynkom kolejny, ósmy rekordowy bilans roczny, co giełda w Londynie przyjęła wczoraj skokiem jego akcji o blisko 5 proc.
Bank z siedzibą w Londynie, powstał w 1968 r. z fuzji dwóch banków, afrykańskiego i azjatyckiego, zwiększył w 2010 r. zysk netto o 19 proc., do 6,12 mld dol. (4,44 mld euro), a obroty o 6 proc., do 16 mld. Ponad 80 proc. zysków zawdzięcza Azji, zwłaszcza Chinom i Indiom. Zdaniem prezesa Petera Sandsa bank zaczął nowy rok dynamicznie, spodziewa się on kolejnej poprawy o 10 proc., choć obawia się mnogości krajowych przepisów bankowych i braku ich koordynacji; bardzo ostrożnie ocenia perspektywy gospodarki światowej
– Bank ten jest w bardzo dobrej sytuacji i o ile nie dojdzie do wstrząsów w rodzaju ubiegłorocznych, o tyle powinien znów osiągnąć znaczny wzrost – ocenia Daniel Tabbush, analityk w CLSA w Bangkoku.
—dpa, reuters, p.r.