Więcej państw chce zaangażować się w wysłanie sił pokojowych na Ukrainę

Rzecznik premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera oświadczył, że „ponad 30 państw” jest gotowych zaangażować się w operację sił pokojowych na Ukrainie. Taka liczba państw ma tworzyć tzw. koalicję chętnych.

Publikacja: 17.03.2025 15:52

Ukraińscy żołnierze

Ukraińscy żołnierze

Foto: Oleg Petrasiuk/Press Service of the 24th King Danylo Separate Mechanized Brigade of the Ukrainian Armed Forces/Handout via REUTERS

arb

Propozycję wysłania europejskich sił pokojowych na Ukrainę forsują Wielka Brytania i Francja, przychylnie odnosi się do niej prezydent USA Donald Trump, ale kategorycznie odrzuca ją Rosja. Moskwa przekonuje, że nie zgodzi się na to, by na Ukrainie pojawili się żołnierze z krajów należących do NATO, niezależnie od tego, w jakim charakterze by się tam pojawili.

Ponad 30 państw chce stworzyć siły pokojowe na Ukrainie. „Pewna liczba krajów chce wysłać żołnierzy”

Brytyjski premier zapowiedział, że w czwartek spotkają się szefowie Sztabów Generalnych państw zachodnich, którzy będą omawiać „fazę operacyjną” ochrony Ukrainy przez siły pokojowe w sytuacji, gdyby doszło do jakiegoś porozumienia z Rosją kończącego walki nad Dnieprem.

Czytaj więcej

Generał Roman Polko: Ukraina nie jest celem końcowym Putina

Mówiąc o ponad 30 państwach tworzących „koalicję chętnych”, rzecznik Keira Starmera podkreślił, że ich wkład w tworzenie takich sił będzie zróżnicowany (np. Polska, która uczestniczy w rozmowach na ten temat, nie zamierza wysyłać żołnierzy nad Dniepr, ale oferuje wsparcie logistyczne dla sił pokojowych). Zapewnił jednak, że siły wyasygnowane przez państwa składające się na „koalicję chętnych” będą znaczące. Jednocześnie zaznaczył, że pewna liczba krajów zamierza wysłać żołnierzy na Ukrainę, a „większa grupa zamierza wnieść wkład w inny sposób”.

Gotowe do wysłania żołnierzy są Wielka Brytania i Francja

Jakie państwa na pewno tworzą tzw. koalicję chętnych?

Rzecznik nie ujawnił, które kraje zamierzają wysłać żołnierzy na Ukrainę. Wiadomo, że gotowe do wysłania żołnierzy są Wielka Brytania i Francja. Rzecznik mówił też, że nie wie, czy w czwartkowym spotkaniu szefów Sztabów Generalnych zachodnich armii będzie brał udział przedstawiciel USA. Zaznaczył jednocześnie, że Wielka Brytania „regularnie kontaktuje się ze stroną amerykańską”.

Liczba państw gotowych tworzyć „koalicję chętnych” zaangażowaną w wystawienie sił pokojowych, które trafią nad Dniepr, wzrosła od soboty, gdy w wideokonferencji zainteresowanych tym państw wzięli udział przywódcy 26 krajów oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte, szefowa KE Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej António Costa. W tamtym spotkaniu brali udział przywódcy Australii, Belgii, Bułgarii, Kanady, Czech, Danii, Finlandii, Francji, Niemiec, Grecji, Islandii, Włoch, Łotwy, Litwy, Luksemburga, Holandii, Nowej Zelandii, Norwegii, Polski, Portugalii, Rumunii, Hiszpanii, Szwecji, Turcji, Ukrainy i Wielkiej Brytanii.

Rzecznik Keira Starmera nie podał nazw państw, które dołączyły do tego grona.

Propozycję wysłania europejskich sił pokojowych na Ukrainę forsują Wielka Brytania i Francja, przychylnie odnosi się do niej prezydent USA Donald Trump, ale kategorycznie odrzuca ją Rosja. Moskwa przekonuje, że nie zgodzi się na to, by na Ukrainie pojawili się żołnierze z krajów należących do NATO, niezależnie od tego, w jakim charakterze by się tam pojawili.

Ponad 30 państw chce stworzyć siły pokojowe na Ukrainie. „Pewna liczba krajów chce wysłać żołnierzy”

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
USA zamkną niemal 30 placówek dyplomatycznych? Część z nich znajduje się w Europie
Dyplomacja
Biały Dom: Donald Trump zorganizował spotkanie ws. Iranu w pokoju dowodzenia
Dyplomacja
Donald Trump z ostrzeżeniem dla Iranu. Nie wyklucza ataku
Dyplomacja
Algieria wyrzuca z kraju 12 francuskich dyplomatów. W tle porwanie w Paryżu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Dyplomacja
Reza Nasri: Oczekiwanie Ameryki, że Iran się rozbroi, jest nierealne i głupie