Ukraińskie MSZ reaguje na wypowiedź Nawrockiego. "Aplauz na Kremlu"

"Po raz kolejny apelujemy do polskich polityków, aby nie wykorzystywali kwestii trudnych rozdziałów z przeszłości historycznej w swoich wewnętrznych bitwach politycznych" - pisze Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy w reakcji na słowa Karola Nawrockiego.

Publikacja: 09.01.2025 22:39

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: PAP, Darek Delmanowicz

amk

Karol Nawrocki, „obywatelski” kandydat na prezydenta popierany przez byłą partię rządzącą Prawo i Sprawiedliwość, oświadczył w czwartek w Polsat News, że nie widzi miejsca dla Ukrainy ani w Unii Europejskiej, ani w NATO, dopóki nie rozliczy się ona z rzezi wołyńskiej.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której państwo odpowiedzialne za śmierć 120 tys. Polaków, niewyrażające zgody na podjęcie ekshumacji, nierozliczające się ze swojej przeszłości, będzie współtworzyło międzynarodowe instytucje, takie jak UE i NATO - mówił Nawrocki. Uznał, że są to "zobowiązania cywilizacyjne", co jednak, jak zastrzegł, nie wpływa na jego "głębokie poczucie solidarności z Ukrainą w czasie agresji rosyjskiej". 

Czytaj więcej

Trzaskowski o wypowiedziach Nawrockiego: Coś niebywałego, zasmuciło mnie

Oświadczenie ukraińskiego MSZ

"Przyjęliśmy do wiadomości wypowiedzi Pana Karola Nawrockiego, Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej RP, w których kwestia członkostwa Ukrainy w UE i NATO jest uwarunkowana rozwiązaniem kwestii wspólnej historii" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu ukraińskiego MSZ, zamieszczonym na stronie ministerstwa.

Zdaniem resortu spraw zagranicznych wypowiedź Nawrockiego była „stronnicza i manipulacyjna” i ma dowodzić, że polityk przedkłada „krótkoterminowe względy polityczne” nad "strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkie stosunki między Ukrainą a Polską oraz wspólne wartości wolności, demokracji i sprawiedliwości".

Czytaj więcej

Donald Tusk pyta Jarosława Kaczyńskiego o Karola Nawrockiego: Nie wstyd panu?

Konstruktywny dialog i „aplauz na Kremlu”

MSZ zauważa, że między Polską i Ukrainą trwa „konstruktywny dialog  na poziomie upoważnionych instytucji państwowych w kwestiach przeszłości historycznej", którego celem jest „godne uczczenie pamięci Ukraińców w Polsce i Polaków na Ukrainie”.

"Po raz kolejny apelujemy do polskich polityków, aby nie wykorzystywali kwestii trudnych rozdziałów z przeszłości historycznej w swoich wewnętrznych bitwach politycznych" - czytamy.

MSZ zauważa, że wypowiedź kandydata na prezydenta Polski wywołała „aplauz na Kremlu”, tym bardziej, że Rosja od wieków dążyła do zniszczenia tak Ukrainy, jak państwa polskiego, i wkłada „ogromny wysiłek w podważenie ich przyjaźni. ”Niedopuszczalne jest składanie oświadczeń, które popierają te wysiłki wroga" - pisze resort. 

Ministerstwo, dziękując Polakom za „szczere i szerokie wsparcie” w obliczu rosyjskiej napaści, zauważa, że „niezależnie od słów Nawrockiego, rzeczywistość jest taka, że ​​Ukraina jest już de facto i stanie się de jure częścią euroatlantyckiej rodziny narodów i wspólnej europejskiej architektury bezpieczeństwa”.

Rosyjskie i białoruskie media piszą o wypowiedzi Karola Nawrockiego

Słowa kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich odnotowały media ukraińskie, ale także w Rosji i na Białorusi. Prokremlowska agencja TASS skrupulatnie cytuje Nawrockiego, odnotowując także reakcję ukraińskiego MSZ.

Popularny w Rosji portal topwar.ru pisze, że "Kijów, ostatecznie psując i tak już trudne relacje z Węgrami i Słowacją poprzez wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę do tych krajów, ryzykuje dalszą eskalacją konfliktu z Warszawą". Winnymi tego stanu rzeczy mają być, jak twierdzi prowojenny portal, „hodowla na Ukrainie wspólników nazistowskich Niemiec, winnych masowych mordów na pokojowo nastawionych Polakach w czasie II wojny światowej” oraz sabotowanie przez „reżim Zełenskiego” uznania rzezi wołyńskiej.

Karol Nawrocki, „obywatelski” kandydat na prezydenta popierany przez byłą partię rządzącą Prawo i Sprawiedliwość, oświadczył w czwartek w Polsat News, że nie widzi miejsca dla Ukrainy ani w Unii Europejskiej, ani w NATO, dopóki nie rozliczy się ona z rzezi wołyńskiej.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której państwo odpowiedzialne za śmierć 120 tys. Polaków, niewyrażające zgody na podjęcie ekshumacji, nierozliczające się ze swojej przeszłości, będzie współtworzyło międzynarodowe instytucje, takie jak UE i NATO - mówił Nawrocki. Uznał, że są to "zobowiązania cywilizacyjne", co jednak, jak zastrzegł, nie wpływa na jego "głębokie poczucie solidarności z Ukrainą w czasie agresji rosyjskiej". 

Pozostało jeszcze 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Bloomberg: Andrzej Duda zwrócił się do Donalda Tuska, by ten "zagwarantował", że Beniamin Netanjahu nie zostanie aresztowany w Polsce
Dyplomacja
Członek administracji Trumpa o Grenlandii: Chodzi o minerały, zasoby naturalne
Dyplomacja
Dziennikarze pytają rzeczniczkę KE: Czy czekacie na amerykańskich marines na Grenlandii?
Dyplomacja
Trump otwarcie mówi o chęci posiadania Grenlandii. Francja wysyła ostrzeżenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dyplomacja
Donald Trump mówi o przejęciu Grenlandii siłą. Premier wyspy jedzie do króla Danii