Polski okręg konsularny w Houston w USA obejmuje siedem stanów, w których mieszka około pół miliona Polaków i osób mających związek z polskością, z czego połowa w Teksasie. Konsulat rozpoczął działalność w 2017 r., a od 2018 r. konsulem generalnym jest Robert Rusiecki, który wcześniej kierował podobnymi placówkami w Londynie i Chicago. Wkrótce zastąpi go Monika Sobczak. Ta sama, o której w 2020 r. były szef MSZ Witold Waszczykowski z PiS napisał: „Genialna zamiana złogów w MSZ. A ja głupi szukałem ekspertów, naukowców, profesorów do pracy w dyplomacji. A wystarczyło zatrudnić działaczy z Łowicza”.
Czytaj więcej
Warszawska radna PiS Monika Sobczak została zatrudniona na stanowisku szefowej biura kadr MSZ. "Genialna zamiana złogów w MSZ. A ja głupi szukałem ekspertów, naukowców, profesorów do pracy w dyplomacji" - napisał były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Wypowiedź padła po wyjściu na jaw informacji, że Sobczak, mało znana radna PiS z Warszawy, złożyła mandat i została zatrudniona na wysokim stanowisku z MSZ: wiceszefowej biura kadr. Lokalna „Gazeta Wyborcza” relacjonowała, że jako radna rzadko zabierała głos na sesjach, za to miała na biurku kalendarz z Kaczyńskim, a przede wszystkim przez ponad rok była asystentką Andrzeja Papierza, ówczesnego dyrektora generalnego Służby Zagranicznej i głównego kadrowego MSZ.
Witold Waszczykowski nie był jedynym zniesmaczonym tą kandydaturą. Marcin Bosacki, senator KO i były ambasador w Kanadzie, oburzał się: „Zastępcą szefa biura kadr MSZ została wczoraj 31-letnia pani Monika Sobczak, do czwartku warszawska radna PiS. Zero związków z polityką zagraniczną. Dyplomacja państwowa jest demontowana od pięciu lat. Teraz przestają się kryć, że tworzą dyplomację czysto partyjną”.
Historia ma ciąg dalszy. W ubiegłym tygodniu Monika Sobczak została zaprezentowana jako przyszły konsul generalny w Houston. Przed Komisją Łączności z Polakami za Granicą jej kandydaturę przedstawił wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.