Z kolei brak chętnych na opiekunów powoduje wyznaczanie ich wbrew woli kandydatów. Chodzi np. o pracownika domu pomocy społecznej, w którym przebywa osoba ubezwłasnowolniona, wyznaczanego „z łapanki". Nie sprzyja to należytemu wywiązywaniu się opiekunów z ich obowiązków.
Ponadto interesy i dobro osoby ubezwłasnowolnionej mogą być zagrożone wskutek przekazania opiekunowi decyzji co do danej osoby i jej majątku. Nadzór sądu opiekuńczego nad opiera się przeważnie na przyjmowaniu ogólnego i schematycznego sprawozdania opiekuna, zazwyczaj powielającego te same informacje co roku. Opiekunowie często nie zwracają się do sądu o zezwolenie we wszelkich ważniejszych sprawach, a zaniedbanie to nie wychodzi na jaw, m.in. wskutek braku możliwości wglądu osoby ubezwłasnowolnionej.
W ocenie Rzecznika ubezwłasnowolnienie całkowite nie spełnia też kryterium konieczności ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności. Jak wskazuje doświadczenie innych państw, ochronę interesów osoby z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną można uzyskać przez system wspieranego podejmowania decyzji. Nawet w polskim systemie prawnym można znaleźć instytucje mniej ograniczające wolność decydowania: ubezwłasnowolnienie częściowe oraz kuratora dla osoby z niepełnosprawnością.
- W związku z tym, że możliwa jest ochrona interesów osoby dotkniętej niepełnosprawnością intelektualną bądź psychiczną na różne sposoby, radykalne ograniczanie wolności w ramach ubezwłasnowolnienia całkowitego nie jest niezbędne – podkreśla Adam Bodnar. Niektóre polskie sądy dostrzegają nieproporcjonalność stosowania ubezwłasnowolnienia, ale to wyjątek od praktyki częstego stosowania tej instytucji.
Prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o życiu osobistym
Ubezwłasnowolnienie całkowite ingeruje we wszystkie sfery życia osobistego i rodzinnego. To opiekun decyduje np. o miejscu pobytu podopiecznego, kształtując jego środowisko życiowe i wpływając na możliwy krąg znajomych. W wyniku ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków z mocy prawa powstaje między nimi rozdzielność majątkowa.
Do Biura Rzecznika trafiały także sprawy, w których opiekun decydował o przymusie stosowania antykoncepcji u podopiecznej, wbrew jej woli – co oznacza fundamentalną ingerencję w życie osobiste i wolność seksualną osoby ubezwłasnowolnionej całkowicie. Osoby ubezwłasnowolnione całkowicie nadal nawiązują jednak znajomości, podejmują współżycie, rodzą dzieci i zakładają faktyczne rodziny. Nie mogą jednak sformalizować tych związków w ramach swego prawa do życia osobistego i rodzinnego. Nad ich życiem prywatnym i rodzinnym ciąży zatem swoiste „odium formalnej nielegalności" – pisze RPO.
W maju 2018 r. Sąd Najwyższy uznał, że także prawo do kontaktowania się osoby ubezwłasnowolnionej z innymi osobami jest zależne od działań i inicjatywy opiekuna. Nawet najbliższa rodzina (rodzice lub potomstwo ubezwłasnowolnionego dziecka) nie ma podstaw prawnych by żądać uregulowania takich kontaktów przez sąd, który nie ma prawa wszcząć takiego postępowania z urzędu.
Oceny ETPCz
W żadnej z dotychczasowych spraw Europejski Trybunał Praw Człowieka nie uznał ubezwłasnowolnienia za instytucję nie do pogodzenia z Konwencją Praw Człowieka, zwłaszcza z jej art. 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego). Uznawał już jednak, że proporcjonalność ubezwłasnowolnienia jest wątpliwa, gdy władze państwowe dysponują innymi środkami, bardziej dostosowanymi do sytuacji osoby.
Generalnie orzecznictwo ETPCz rozwija się w kierunku coraz bardziej restrykcyjnego traktowania ubezwłasnowolnienia. Wskazuje się na konieczność zastąpienia go instytucją bardziej zindywidualizowaną, ograniczoną czasowo i zachowującą jak największą zdolność osób niepełnosprawnych intelektualnie lub psychicznie do działania.
- Ma to niewątpliwy wpływ również na ocenę ubezwłasnowolnienia całkowitego z punktu widzenia standardów ochrony praw i wolności obywatelskich - stwierdził w konkluzji Adam Bodnar.