Zimny wiatr znad Renu

Tegoroczne wakacje przyniosły wyraźne pogorszenie koniunktury w polskim przemyśle.

Publikacja: 03.09.2018 21:00

Zimny wiatr znad Renu

Foto: Adobe Stock

PMI, barometr koniunktury w przemyśle przetwórczym bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki około 200 firm, spadł w sierpniu do 51,4 pkt z 52,9 pkt w lipcu. To drugi z rzędu odczyt PMI poniżej najbardziej pesymistycznej z prognoz ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet". Przeciętnie spodziewali się oni, że w sierpniu PMI odbije się do 53,1 pkt po zaskakującym tąpnięciu w lipcu.

Spowolnienie – tak, załamanie – nie

Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza, że przemysł rozwija się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy jest zaś miarą tempa tego rozwoju. W sierpniu polski sektor przemysłowy nadal się więc rozwijał, ale najwolniej od października 2016 r. Wtedy tempo wzrostu polskiej gospodarki wynosiło niespełna 3 proc. rocznie, a nie ponad 5 proc., jak w ostatnich kwartałach. Na domiar złego przemysł zdaje się hamować wyjątkowo gwałtownie. W lipcu i sierpniu PMI spadł o 2,8 pkt. Po raz ostatni tak dużą zniżkę w ciągu dwóch miesięcy odnotował trzy lata temu, latem 2015 r.

Spowolnienie rozwoju przemysłu wpisuje się w oczekiwania większości ekonomistów, że polska gospodarka minęła już szczyt obecnego cyklu koniunkturalnego i będzie stopniowo traciła impet. Wiele wskazuje jednak na to, że ten proces nie będzie tak gwałtowny, jak sugeruje PMI.

Ekonomiści Banku Millennium przypominają, że wysokie odczyty tego wskaźnika z przełomu 2017 i 2018 r. nie znalazły odzwierciedlenia w tempie wzrostu produkcji przemysłowej. – Mogło to wynikać z faktu, że bardzo wysokie wykorzystanie zdolności produkcyjnych obniżało dynamikę produkcji w przemyśle, ale podnosiło PMI – tłumaczą. Ostatnie zniżki tego wskaźnika mogą więc malować zbyt pesymistyczny obraz sektora przemysłowego. „Spadek dynamiki produkcji przemysłowej w następnych miesiącach będzie niewielki i pozostanie ona na poziomie zbliżonym do średniej wieloletniej" – napisali w poniedziałkowym raporcie ekonomiści Banku Millennium.

Ankietowani na potrzeby PMI menedżerowie odpowiadają m.in. na pytania o to, jak zmieniły się w ich firmach w porównaniu z poprzednim miesiącem produkcja, wartość zamówień, zatrudnienie, zaległości produkcyjne itp. Z ostatniej ankiety wynika m.in., że w sierpniu doszło do najgłębszego od czterech lat spadku wartości nowych zamówień eksportowych.

Eksport słabnie, popyt krajowy wciąż silny

– Spadek popytu zagranicznego był związany z obserwowanym w ostatnich miesiącach spowolnieniem w światowym handlu, które ograniczało eksport strefy euro, w tym Niemiec. Taką ocenę wspiera obserwowana od początku br. spadkowa tendencja w zamówieniach eksportowych w niemieckim przetwórstwie – zauważyli w komentarzu ekonomiści Credit Agricole Bank Polska. Podkreślili jednak, że wciąż szybko rośnie wartość zamówień krajowych.

– W kolejnych miesiącach wzrost aktywności w przetwórstwie będzie nadal ograniczany przez spowolnienie w handlu zagranicznym, jednak przyspieszenie wzrostu popytu krajowego, wspierane przez szybszy wzrost inwestycji i konsumpcji, będzie kompensowało ten negatywny wpływ – wyjaśnili. W ich ocenie PMI czeka więc odbicie.

Ekonomiści Raiffeisen Polbanku zwracają z kolei uwagę, że spadkowi wartości zamówień eksportowych towarzyszył pierwszy od 19 miesięcy wzrost zapasów wyrobów gotowych w ankietowanych firmach. To może oznaczać, że choć wyniki handlu zagranicznego negatywnie wpłyną w tym kwartale na tempo rozwoju polskiej gospodarki, to odwrotny wpływ będzie miał wzrost zapasów. Jeśli w kolejnych kwartałach zostaną one sprzedane – tak jak w II kwartale, po silnym wzroście zapasów w I kwartale – taka zmiana struktury wzrostu gospodarki nie musi być niepokojąca.

Dane gospodarcze
Kalifornia wyprzedziła Japonię i stała się czwartą gospodarką świata
Dane gospodarcze
W Polsce umiera prawie dwa razy więcej osób niż się rodzi
Dane gospodarcze
W kwietniu sektor prywatny w Niemczech znów pogrążył się w recesji
Dane gospodarcze
Trzeci rok zastoju gospodarki Niemiec. Na pocieszenie: więcej wody w Renie
Dane gospodarcze
Sprzedaż detaliczna w dół. Kolejne dane GUS wspierające nadzieję na cięcie stóp