Rewizji w dół uległy za to odczyty dynamiki PKB w kolejnych kwartałach 2022 r. – o 0,3-0,4 punktu procentowego. To zrozumiałe biorąc pod uwagę, że niespełna trzy tygodnie temu GUS obniżył odczyt dynamiki PKB Polski w całym 2022 r. o 0,3 pkt proc., z 5,6 do 5,3 proc. Zrewidował wówczas też w dół odczyt za 2023 r., z 0,2 do 0,1 proc. W opublikowanych w środę danych kwartalnych znalazło to odzwierciedlenie w niższej dynamice PKB w pierwszym kwartale 2023 r. (rewizja z -0,4 proc. do -0,5 proc. rok do roku).
Czytaj więcej
Poniedziałkowe dane GUS dotyczące sektorów przemysłu i budownictwa, a także płac i zatrudnienia dowodzą tego, że w gospodarce dzieje się gorzej niż zakładali ekonomiści.
PKB Polski w II kwartale urósł o 3,2 proc., lepsze inwestycje
Choć Główny Urząd Statystyczny nie zmienił odczytu dynamiki PKB w drugim kwartale br. (pozostało 3,2 proc. rok do roku), to doszło do przetasowań w strukturze tego wzrostu względem danych opublikowanych pod koniec sierpnia. Wyraźnie w górę zrewidowano skalę wzrostu konsumpcji publicznej (z 10,7 proc. rok do roku do 11,5 proc.). Za tak wysoką dynamiką stoją według ekonomistów m.in. duże podwyżki płac w sferze budżetowej oraz dynamiczny wzrost wydatków na zbrojenia.
Jeszcze mocniej niż podano dwa miesiące temu urosły inwestycje (rewizja z 2,7 proc. rok do roku do 3,2 proc.). Już w sierpniu dodatnia (i to niemało) dynamika w tej statystyce była największą niespodzianką dla ekspertów. Prawdopodobnie, wobec słabości inwestycji firm, wynika ona z wysokich publicznych nakładów na zbrojenia.
Symbolicznie niższa okazała się dynamika konsumpcji prywatnej (4,6 proc. vs. 4,7 proc. w poprzednim szacunku), acz pozostała solidna m.in. dzięki dużemu wzrostowi dochodów do dyspozycji w 2024 r.