Będą kolejne zmiany w podatku obrotowym

Fala krytyki, do której włączyli się ministrowie, sprawi, że resort finansów po raz kolejny zmodyfikuje projekt ustawy. Najgłębsze zmiany dotkną franczyzy.

Publikacja: 10.02.2016 21:00

Kontrowersyjny projekt ustawy o podatku obrotowym od sprzedaży detalicznej nie trafi do kosza, ale czekają go głębokie zmiany – takie deklaracje padły ze strony resortu finansów podczas środowego spotkania z Parlamentarnym Zespołem na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. Wzięli w nim udział m.in. minister finansów Paweł Szałamacha oraz przedstawiciele branży.

Zmieniony dokument ma ujrzeć światło dzienne po 18 lutego, czyli po kolejnym spotkaniu Rady Dialogu Społecznego grupującej związki i pracodawców. Najgłębsze zmiany dotyczyć mają franczyzy. – Spodziewamy się zmiany definicji franczyzy – powiedział „Rzeczpospolitej" po spotkaniu Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu, która w środę rano rozmawiała na ten temat z Pawłem Szałamachą. – Chodzi o to, by wprowadzić rozróżnienie grup, które składają się z podmiotów mających oddzielny NIP, i tych, które są połączone kapitałowo.

PIH nie zgadza się także na wyższą stawkę podatku w weekendy. – Dyskonty i duże sieci sobie poradzą ze względu na swoją rentowność. Dla małych sklepów oznacza to ryzyko zakończenia działalności – ostrzega Nowakowski. W tej kwestii nie ma jeszcze kompromisu. Niewykluczone, że podatkiem nie byłaby objęta sprzedaż w sobotę.

Jak ustaliła „Rzeczpospolita", rząd zdecydował, aby wczorajsze konsultacje rozpocząć w świetle kamer, ponieważ obawia się, że rozgoryczeni handlowcy wyjdą na ulicę. Taka groźba jest realna, ponieważ na czwartek zaplanowany jest ich przemarsz ulicami Warszawy. Ma się zakończyć wręczeniem petycji premier Beacie Szydło.

W PiS nie brakuje głosów, że winny sytuacji jest głównie min. Szałamacha. – Jeśli rządowi nie uda się dogadać z handlowcami i powstrzymać ich od wyjścia na ulicę, to konsekwencje tego spadną przede wszystkim na Pawła. A on nie ma ostatnio dobrej passy i niemal przy każdy projekcie rządowym musi się tłumaczyć z działań swojego resortu, jak choćby przy negatywnej opinii w sprawie 500+. Źle by wyglądało, gdyby doszło do dymisji ministra finansów pod wpływem protestów przedstawicieli handlu – mówi nam proszący o anonimowość polityk PiS.

Zadanie uspokojenia nastrojów otrzymał wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. – Rządowi zależy na kompromisie w sprawie podatku od marketów – zadeklarował wczoraj wicepremier. Tonujący nastroje Morawiecki nie kryje jednak krytycznych uwag. W opinii do projektu, która wraz z uwagami kilku innych resortów ukazała się wczoraj na stronie Rządowego Centrum Legislacji, zwraca uwagę, że małe, niezależne sklepy korzystające ze wspólnej marki i zrzeszone w jednej sieci mogą być zmuszone – po zsumowaniu przychodów wszystkich uczestników sieci – do zapłacenia podatku według skali nie niższej niż wielkie zagraniczne sieci. Jego zdaniem istnieje obawa, że przedsiębiorcy, którzy są niezależnymi podmiotami, będą rezygnować z działania pod wspólną marką, aby uniknąć płacenia podatku.

Ministerstwo Cyfryzacji zaprotestowało natomiast przeciw obejmowaniu podatkiem handlu internetowego. Proponuje, aby w projekcie ustawy zmienić definicję sprzedaży detalicznej tak, aby dotyczyła tylko towarów sprzedawanych w lokalu. Danina nakładana na e-sklepy budzi także wątpliwości Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Obawy zgłosiło również Rządowe Centrum Legislacji, wskazując, że „przepisy te należy ocenić jako niespełniające standardów wyznaczonych przez art. 217 Konstytucji RP (nakładanie podatków następuje w drodze ustawy)". Koncepcję stawek progresywnych zaatakowała Komisja Europejska. Uważa je za dyskryminacyjne i nieproporcjonalne. Polska ma odpowiedzieć na jej uwagi do końca lutego.

Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie