Zgodnie z zapowiedziami Skarb Państwa sprzedał inwestorom finansowym 31,6 proc. akcji Mennicy. 10,3 proc. papierów zbył również państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego. Resort pozyskał z transakcji 262 mln zł, a bank 85 mln zł.
Udziałowcy sprzedali akcje warszawskiej spółki po 126 zł (średnia z sześciu miesięcy to 135 zł) – czyli z prawie trzyprocentowym dyskontem w stosunku do kursu z dnia poprzedzającego transakcję. To znacznie mniej, niż zakładali zarządzający funduszami, z którymi rozmawialiśmy dwa tygodnie temu – oczekiwali nawet 10 – 15 proc. dyskonta. Wczoraj kurs Mennicy wzrósł o 3 proc., do 133,4 zł.
Budowa księgi popytu, zaplanowana na dwa dni, trwała jeden dzień. Jak podkreślili organizatorzy transakcji – DM PKO BP, DM BZ WBK oraz JP Morgan – niewielkie dyskonto i nadsubskrypcja świadczą o dobrym postrzeganiu spółki przez rynek. Walory trafiły głównie do krajowych inwestorów – w mniej więcej równych proporcjach do TFI i OFE.
Państwowe papiery zostały sprzedane w 34 transakcjach w trzech przypadkach pakiety stanowiły nieco ponad 5 proc. kapitału – ich nabywcy będą więc musieli się ujawnić. Według naszych informacji największe pakiety kupiły m.in. fundusze inwestycyjne PZU i Aviva.
Głównym udziałowcem Mennicy – z 42,3 proc. akcji – pozostaje Zbigniew Jakubas (z rodziną kontroluje ponad 51 proc. kapitału). Inwestor nie chce komentować roszad w akcjonariacie. – Można oczekiwać, że ożywi się handel akcjami – podsumowuje. Jakubas nie dostał od MSP propozycji nabycia akcji.