Polacy lubią centra handlowe

Rozmowa: Jarosław Kulbat, psycholog społeczny, wykładowca na wrocławskim Wydziale Zamiejscowym Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej

Publikacja: 01.03.2011 01:57

Jarosław Kulbat, psycholog społeczny, wykładowca na wrocławskim Wydziale Zamiejscowym Szkoły Wyższej

Jarosław Kulbat, psycholog społeczny, wykładowca na wrocławskim Wydziale Zamiejscowym Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej

Foto: Archiwum

Rz: W ubiegłym roku w Polsce zbudowano więcej centrów handlowych niż w tym samym czasie w Czechach, na Węgrzech i w Rumunii łącznie. Czy to oznacza, że Polacy częściej spędzają czas w tego typu miejscach?

Jarosław Kulbat: U nas liczba centrów handlowych wciąż jeszcze jest niewielka. W Polsce na milion mieszkańców przypada pięć centrów handlowych. Na Węgrzech – 11, na Słowacji –19, a w Czechach – 23. W Polsce jest więc jeszcze miejsce na tego typu przedsięwzięcia. W zeszłym roku AC Nielsen zrobiło badania, z których wynika, że nawyk robienia zakupów w centrach ma co trzeci Polak i co drugi Węgier.

Czy to oznacza, że nowe centra handlowe będą świecić pustkami?

Budowa takiego centrum jest poprzedzona badaniami marketingowymi. Szuka się odpowiedzi na pytanie: czego ludziom brakuje? Najczęściej można więc tam znaleźć atrakcje, które są inspirowane wynikami właśnie takich badań. Wciąż też dla jednej trzeciej Polaków są to miejsca, w których fajnie spędza się czas.

Na początku działał pewnie efekt nowości, kiedy wszyscy chcieli zobaczyć, jak wygląda centrum handlowe. Czy nie powinniśmy się jednak już do nich przyzwyczaić i rzadziej je odwiedzać?

Ci, którzy budują centra, podejmują też działania, które mają zwiększyć jego atrakcyjność. Kina czy restauracje to już za mało. Teraz organizuje się tam spotkania z celebrytami, koncerty, pokazy mody. Trudno więc znudzić się miejscem, w którym ciągle pojawia się coś nowego.

Czy dlatego w niedzielę można tam spotkać tłumy?

Kiedy wejdziemy na parking i popatrzymy na tablice rejestracyjne, zauważymy, że większość samochodów nie pochodzi z miasta, w którym się mieści centrum. Ludzie przyjeżdżają z okolic oddalonych często nawet o kilkadziesiąt kilometrów.

Może chcą po prostu przyjechać w niedzielę do miasta?

Być może. Tyle że w centrum handlowym zawsze się coś dzieje. A nawet jak się nic nie dzieje, to można pochodzić po sklepach.

 

Rz: W ubiegłym roku w Polsce zbudowano więcej centrów handlowych niż w tym samym czasie w Czechach, na Węgrzech i w Rumunii łącznie. Czy to oznacza, że Polacy częściej spędzają czas w tego typu miejscach?

Jarosław Kulbat: U nas liczba centrów handlowych wciąż jeszcze jest niewielka. W Polsce na milion mieszkańców przypada pięć centrów handlowych. Na Węgrzech – 11, na Słowacji –19, a w Czechach – 23. W Polsce jest więc jeszcze miejsce na tego typu przedsięwzięcia. W zeszłym roku AC Nielsen zrobiło badania, z których wynika, że nawyk robienia zakupów w centrach ma co trzeci Polak i co drugi Węgier.

Materiał Promocyjny
Odkurzacz albo setki złotych premii. Promocje w banku Citi Handlowy
Biznes
Zełenski i Trump rozmawiają o zakończeniu wojny. Czy Prezydent zawetuje ustawę o składce zdrowotnej?
Biznes
Karty flotowe jako narzędzie do szukania oszczędności
Materiał Partnera
Chcesz skalować swój e-biznes? PM Showcase Day to wiedza i relacje, które naprawdę działają!
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Biznes
Gdzie wyrzucić karton po mleku? Nie wszyscy znają dobrą odpowiedź