Członkowie władz drugiej na świecie sieci handlowej omawiali już wszystkie za i przeciw takiej operacji, ale nie osiągnęli na pierwszym posiedzeniu jednomyślności. Postanowili wrócić do tematu jak najszybciej.
Narady są wynikiem zaskakującej propozycji firmy inwestycyjnej Gama o fuzji dwóch największych w Brazylii sieci handlowych poprzez skomplikowaną operację, która dałaby Carrefour 50 proc. udziału w nowej jednostce królującej na rynku detalicznym ocenianym na 320 mld dolarów.
Propozycja wywołała irytację i protesty innej francuskiej sieci, Casino, która teraz jest większościowym udziałowcem Pao de Acucar, (Głowa Cukru), bo fuzja pozbawiłaby ją głównego czynnika wzrostu i obniżyła jej status do mniejszościowego udziałowca.
Casino kupiła teraz za około 550 mln euro 16,1 proc. akcji bez prawa głosu, co pozwoliło zwiększyć jej udziały w Pau de Acucar z 37 do 43 proc. Posunięcie to wskazuje, że Francuzi nie zamierzają ustąpić naciskom ich partnera, brazylijskiego magnata, Abilio Diniza, założyciela i szefa rady nadzorczej sieci brazylijskiej, by zrezygnowali z kontroli nad nią. Diniz chce doprowadzić do fuzji z Carrefourem, największym rywalem Casino, i zwrócił się o pomoc w tym do rządu brazylijskiego.
Casino i Diniz zawiązali w 2005 r. holding inwestycyjny Wilkes, który jest właścicielem 66 proc. Pao de Acucar. Na pogorszenie się stosunków obu udziałowców wpłynął punkt umowy podpisanej podczas zakładania spółki Wilkes, dający Francuzom opcję przejęcia w czerwcu 2012 r. kontroli nad Pau de Acucar. Diniz jest teraz szefem rady nadzorczej brazylijskiej sieci i może stracić to stanowisko, jeśli Casino skorzysta z tej opcji.