Strauss-Kahn: człowiek, który przegrał wszystko

Największe wzloty i upadki 2011 roku

Publikacja: 27.12.2011 13:00

Dominique Strauss-Kahn Mógł być prezydentem Francji, bo jego szanse na pokonanie Nicolasa Sarkozy’eg

Dominique Strauss-Kahn Mógł być prezydentem Francji, bo jego szanse na pokonanie Nicolasa Sarkozy’ego były ogromne. W mijającym roku stracił jednak niemal wszystko

Foto: Bloomberg

Ze szczytu na dno - Dominique Strauss-Kahn

By­ły szef Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go mógł też przez ko­lej­ną ka­den­cję po­zo­stać w MFW, gdzie pła­co­no mu kró­lew­ską pen­sję, pi­sać książ­ki i udzie­lać wy­wia­dów. Do­mi­nik Strauss­-Kahn w ma­ju 2011 r. stra­cił jed­nak wia­ry­god­ność ja­ko czło­wiek i ja­ko po­li­tyk.

I nie ma zna­cze­nia, czy skan­dal w no­wo­jor­skim ho­te­lu, gdzie na­pa­sto­wał po­ko­jów­kę, zo­stał skru­pu­lat­nie wy­reży­se­ro­wa­ny i po mi­strzow­sku wy­sta­wio­ny, czy też Strauss-Kahn padł ofia­rą wła­snej sła­bo­ści do ko­biet. Bo w świa­to­wych me­diach nie uka­za­ło się ni­gdy wcze­śniej zdję­cie czło­wie­ka bar­dziej upo­ko­rzo­ne­go i bez­rad­ne­go niż wła­śnie Strauss­-Kahn przed no­wo­jor­skim są­dem.

Z czło­wie­ka, któ­ry mógł tak wie­le, bar­dzo szyb­ko zmie­nił się w oso­bę bez­rad­ną, opusz­czo­ną przez nie­mal wszyst­kich, któ­ra nie mo­że być w przy­szło­ści pew­na ni­cze­go. Na je­go szczę­ście nie wszyscy go opu­ści­li. Pie­nią­dze żo­ny An­ne Sinc­la­ir, fran­cu­skiej dzien­ni­kar­ki te­le­wi­zyj­nej oraz dzie­dzicz­ki wiel­kiej for­tu­ny, ku­pi­ły Straussowi­-Kah­no­wi naj­droż­szych i naj­sku­tecz­niej­szych ad­wo­ka­tów, a w efek­cie tak­że wol­ność i moż­li­wość opusz­cze­nia USA.

Dzi­siaj ma jed­nak mi­ni­mal­ne szan­se na po­wrót do po­li­ty­ki, cho­ciaż pre­zy­denc­ki kan­dy­dat fran­cu­skich so­cja­li­stów Fran­co­is Hol­land, tak­że czło­wiek o dość swo­bod­nym po­dej­ściu do oby­cza­jów, je­śli wy­gra wy­bo­ry w ma­ju 2012 r., mo­że wziąć Straussa­-Kah­na do rzą­du. Ty­le że z ta­kim ba­ga­żem oby­cza­jo­wych wy­sko­ków mi­ni­mal­ne są szan­se, aby kie­dy­kol­wiek wy­pły­nął na szer­sze po­li­tycz­ne wo­dy. Na­wet w kra­ju tak to­le­ran­cyj­nym pod tym wzglę­dem ja­k Fran­cja.     —d.w.

Zwolniony, ale z odprawą - Leo Apotheker były prezes HP

Na sta­no­wi­sku sze­fa HP prze­trwał je­dy­nie 11 mie­się­cy. Ra­da nad­zor­cza i ak­cjo­na­riu­sze naj­więk­szej pod wzglę­dem sprze­da­ży fir­my tech­no­lo­gicz­nej w USA (125 mld dol.) nie by­li w sta­nie po­jąć, jak moż­na trzy­krot­nie w cią­gu jed­ne­go kwar­ta­łu po­da­wać co­raz gor­sze pro­gno­zy wy­ni­ków fi­nan­so­wych. Ak­cje HP stra­ci­ły w cią­gu pół ro­ku 40 proc. war­to­ści.

Był to m.in. skutek nie­uda­ne­go wpro­wa­dza­nia na ry­nek no­wych pro­duk­tów. HP miał w ogó­le zre­zy­gno­wać z pro­duk­cji i sprze­da­ży kom­pu­te­rów. Kry­ty­cy uwa­ża­ją, że Apo­the­ke­ro­wi za­bra­kło jed­nak wi­zji, umie­jęt­no­ści eg­ze­kwo­wa­nia pla­nów i ko­mu­ni­ka­cji z oto­cze­niem. Na otar­cie łez otrzy­mał 25 mln dol. od­pra­wy.     —d.w.

Wypowiedzenie przez telefon - Carol Bartz była szefowa Yahoo!

Po­dob­no zo­sta­ła zwol­nio­na przez te­le­fon przez sze­fa ra­dy nadzorczej Yahoo! Roya Bo­stoc­ka. Fir­ma twier­dzi, że in­ne­go wyj­ścia nie by­ło, gdyż Ca­rol Bartz by­ła w roz­jaz­dach. Po­wód de­cy­zji? Brak po­my­słów Bartz na po­pra­wę sy­tu­acji in­ter­ne­to­we­go gi­gan­ta (ak­cje Yahoo! zdro­ża­ły po in­for­ma­cji o jej zdy­mi­sjo­no­wa­niu o ok. 6 proc.). Sa­ma za­in­te­re­so­wa­na na­pi­sa­ła na Twit­te­rze, że jest jej przy­kro z po­wo­du de­cy­zji fir­my.

Bartz za­stą­pi­ła na sta­no­wi­sku współ­za­ło­ży­cie­la Yahoo! Jer­ry'ego Yan­ga, obej­mu­jąc fo­tel dy­rek­to­ra ge­ne­ral­ne­go, gdy w 2009 r. od­rzu­co­no ofer­tę prze­ję­cia kon­cer­nu przez Mi­cro­soft za ok. 45 mld dol.     —kbac

Dziękujemy i do widzenia - Rupert Murdoch prezes News Corp.

To ha­sło wciąż moż­na prze­czy­tać w wi­try­nie in­ter­ne­to­wej za­mknię­te­go w tym ro­ku bry­tyj­skie­go bru­kow­ca „News of the Word". Na­le­żą­ca do me­dio­we­go im­pe­rium News Corp. ga­ze­ta zo­sta­ła za­mknię­ta po 168 la­tach uka­zy­wa­nia się po tym, gdy na jaw wy­szły szo­ku­ją­ce prak­ty­ki jej re­dak­cji, w tym ko­rum­po­wa­nie po­li­cjan­tów czy opła­ca­nie pry­wat­nych de­tek­ty­wów i ha­ke­rów.

Mur­doch za­mknął ty­tuł do­słow­nie w je­den dzień. Me­dial­ny ma­gnat nie tyl­ko stra­cił re­pu­ta­cję, ale i szan­sę na roz­sze­rze­nie biz­ne­su. Afe­ra uda­rem­ni­ła bo­wiem je­go plan za­ku­pu bra­ku­ją­cych 61 proc. w bry­tyj­skim ope­ra­to­rze plat­for­my sa­te­li­tar­nej BSkyB (ma po­nad 10 mln klien­tów).     —ele

MFW

Ze szczytu na dno - Dominique Strauss-Kahn

By­ły szef Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go mógł też przez ko­lej­ną ka­den­cję po­zo­stać w MFW, gdzie pła­co­no mu kró­lew­ską pen­sję, pi­sać książ­ki i udzie­lać wy­wia­dów. Do­mi­nik Strauss­-Kahn w ma­ju 2011 r. stra­cił jed­nak wia­ry­god­ność ja­ko czło­wiek i ja­ko po­li­tyk.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Biznes
Zełenski i Trump rozmawiają o zakończeniu wojny. Czy Prezydent zawetuje ustawę o składce zdrowotnej?
Materiał Partnera
Chcesz skalować swój e-biznes? PM Showcase Day to wiedza i relacje, które naprawdę działają!
Biznes
Gdzie wyrzucić karton po mleku? Nie wszyscy znają dobrą odpowiedź
Biznes
Uczelnie chronią zagranicznych studentów. „Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA”
Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność