- Trudniej być dziś rolnikiem niż doradcą – przyznał na środowej konferencji prasowej Stanisław Kalemba, minister rolnictwa.
Powód? Ceny zbóż oraz rzepaku są bardzo niskie, więc pojawia się pytanie czy sprzedawać je już dziś, czy też czekać na podwyżkę. Żyto jest o niemal 50 proc. tańsze niż przed rokiem, a w przypadku pszenicy średnia cena sięga 650 zł za tonę. To o ok. 200 zł mniej niż w ubiegłym. Natomiast rzepak kosztuje tylko nieco ponad 1,5 tys. zł za tonę i jest o niemal 27 proc. tańszy niż przed rokiem roku – podał minister rolnictwa. O spadających cenach zbóż „Rz" pisała już w ten poniedziałek.
Ceny mogą rosnąć, ale...
– Rolnicy, którzy mają zasób gotówki i stać ich na bieżące i planowane na jesień wydatki, powinni zastanowić się nad sprzedażą ziarna już teraz. Prognozy oraz ceny kontraktowe na europejskich giełdach wskazują na to, że pszenica i rzepak mogą jednak zdrożeć – uważa szef rolnictwa.
Ceny mogą jednak nie powrócić do poziomów z ubiegłego roku. – Rok 2012 był wyjątkowy, ponieważ ze względu na suszę w USA, Rosji, Bułgarii, Rumunii, Portugalii, Australii i na Węgrzech ceny był bardzo wysokie, ale mówiąc o cenach zbóż w Polsce nie możemy zapominać o tym, że jesteśmy częścią globalnego rynku – wyjaśnia minister rolnictwa.
Niskie ceny wywołują protesty rolników, blokują oni m.in. most na Wiśle w pobliżu Grudziądza. Domagają się wprowadzenia minimalnej ceny na zboża i rzepak.