Jeszcze kilka lat temu makaron był w naszym kraju przede wszystkim dodatkiem do zup. Dziś w takiej roli występuje coraz rzadziej.
– Już prawie połowa mieszkańców naszego kraju je makaron kilka razy w tygodniu, a niespełna 3 proc. nawet codziennie. Polacy traktują makaron nie tylko jako samodzielne danie, lecz także jako popularny dodatek, także do mięs – mówi „Rz" Marek Dąbrowski, prezes Polskiej Izby Makaronów.
Nie będziemy drugimi Włochami, ale...
Rynek detaliczny makaronu, czyli bez restauracji i barów, wart jest już ponad 900 mln zł. Jeszcze pięć lat temu było to niespełna 770 mln zł, a przed dekadą – 430 mln zł.
Na tym poziomie sprzedaż się nie zatrzyma, bo pomimo dużego skoku popytu na makaron w ostatnich latach jego spożycie jest u nas nadal ponad dwa razy niższe od średniej w Europie, sięgającej 10 kg. Niedoścignieni są dla nas Włosi, którzy jedzą ponad 20 kg makaronu rocznie.
– Rynek będzie się nadal rozwijał, ponieważ Polacy uwielbiają dobre jedzenie i coraz częściej próbują eksperymentować w kuchni, szukając ciekawych pomysłów na dania – przekonuje Dorota Liszka, rzeczniczka grupy Maspex, do której należy marka Lubella. – Co więcej, bardzo ważne są dla nas nie tylko smak, lecz także wygoda i czas przygotowywania posiłku oraz naturalność użytych składników.