Uboczny skutek cyberataków: akcje firm antyhakerskich idą w górę

Fala ataków hakerskich zwiększyła w USA zainteresowanie akcjami spółek, które zajmują się bezpieczeństwem w cyberprzestrzeni.

Publikacja: 03.09.2014 19:04

Uboczny skutek cyberataków: akcje firm antyhakerskich idą w górę

Foto: Bloomberg

Tylko w środę po pojawieniu się informacji o włamaniu do chmury cyfrowej Apple oraz możliwym cyberataku na sieć sklepów Home Depot, akcje dwóch firm – Palo Alto Networks i FireEye – zyskały na wartości odpowiednio 5,6 proc. i 9 proc. W czwartek na początku sesji wykazywały minimalną tendencję spadkową, utrzymując jednak większość zysków z poprzedniego dnia. Analitycy nie mają wątpliwości co do korelacji ruchu giełdowych kursów i napływającymi kolejnymi doniesieniami o coraz większej zuchwałości hakerów.

W tym tygodniu Home Depot poinformował banki i organa ścigania o odnotowaniu "podejrzanej aktywności" w związku z kontami swoich klientów. Zachodzi podejrzenie, że największa w USA sieć sklepów z artykułami budowlanymi (odpowiednik europejskiej Castoramy) padła ofiarą podobnego ataku, co Target. W ubiegłym roku rękach hakerów znalazło się wówczas co najmniej kilkadziesiąt milionów numerów kart kredytowych klientów. Operacja wymiany numerów kart kredytowych okazała się bardzo kosztowna.

Apple też ma problemy z hakerami

Jeszcze większe emocje budzi w USA włamanie do iCloud – oferowanej przez Apple usługi chmury cyfrowej. Do internetu przeciekły prywatne zdjęcia celebrytów, w tym fotografie nagiej aktorki Jennifer Lawrence. Konta użytkowników hakerzy zaatakowali metodą prób i błędów, próbując wielokrotnie wprowadzać różne wersje nazw i haseł dostępu oraz odpowiedzi na pytania zabezpieczające. Wiadomość była dla wielu szokiem, gdyż Apple uchodzi w USA za firmę "bezpieczną", dobrze zabezpieczającą się przed różnymi formami cyberprzestępczości.

Portal Money/CNN przypomina, że firmy oferujące usługi w dziedzinie bezpieczeństwa sieci internetowych oraz zabezpieczeń chmur informacyjnych są stosunkowo młode. Palo Alto Networks zadebiutowało na nowojorskiej NYSE zaledwie dwa lata temu pozyskując w ofercie pierwotnej kapitał w wysokości 260 milionów dolarów. FireEye jest obecne z kolei na Nasdaqu, gdzie uzyskał z IPO 304 miliony dolarów. Podobnie jest także z innymi spółkami funkcjonującymi na rynku.

Pole dla rozwoju usług w tej dziedzinie jest ogromne. W ubiegłym roku w USA aż 3000 spółek odnotowały próby ataków hakerskich na swoje komputery. Szacuje się, że rocznie wydatki na zwalczanie cyberprzestępczości wynoszą około 100 miliardów dolarów.

Tylko w środę po pojawieniu się informacji o włamaniu do chmury cyfrowej Apple oraz możliwym cyberataku na sieć sklepów Home Depot, akcje dwóch firm – Palo Alto Networks i FireEye – zyskały na wartości odpowiednio 5,6 proc. i 9 proc. W czwartek na początku sesji wykazywały minimalną tendencję spadkową, utrzymując jednak większość zysków z poprzedniego dnia. Analitycy nie mają wątpliwości co do korelacji ruchu giełdowych kursów i napływającymi kolejnymi doniesieniami o coraz większej zuchwałości hakerów.

Biznes
Nowe prawo nie da szybko wiatraków
Biznes
Wojciech Mach, GFT Poland: Zmierzamy do hiperpersonalizacji
Biznes
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Biznes
Spółki Azotów zacieśniają współpracę
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Biznes
Oligarchowie krytykują Kreml. Wojna zagraża ich biznesom
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje