Po jej awansie będzie piątą kobietą-prezesem spółki z giełdowego indeksu FTSE 100 grupującego największe spółki z londyńskiego parkietu. Nazwa Kingfisher wielu Polakom może nic nie mówić, choć firma jest największym w Europie sprzedawcą materiałów budowlanych i akcesoriów wnętrzarskich przez takie sieci, jak B&Q czy znana u nas Castorama.
Bez niespodzianki
– Firma zdecydowała się na awans wewnętrzny, dlatego decyzja o wyborze akurat tej kandydatki nie jest zaskoczeniem. Ma bowiem na koncie sporo sukcesów – tak nominację Veronique Laury komentuje Philip Gorham, analityk z firmy Morningstar.
O zmianach na najwyższych szczeblach władz spółki mówiono już od dawna. Kierujący nią od siedmiu lat sir Ian Cheshire już rok temu mówił, że jeśli chodzi o następcę, to rozważa trzech kandydatów – poza ostatecznie wybraną Veronique Laury byli to dyrektor finansowa Karen Witts oraz szef brytyjskiej spółki Kevin O'Byrne, który w kuluarowych rozmowach wymieniany był jako faworyt.
Na nominację Veronique Laury entuzjastycznie zareagowali inwestorzy – po ogłoszeniu decyzji akcje Kingfishera drożały o ok. 4 proc.
Dziennik „Guardian" napisał, że poszukiwania następcy prowadzone były także poza firmą – decydującym argumentem za zwycięską kandydaturą były sukcesy Castoramy na rynku francuskim, który do najłatwiejszych nie należy. Firma wdarła się tam do ścisłej czołówki branży i obecnie ma drugie co do wielkości udziały w obrotach na rynku.