Tchnąć życie w stacjonarną komórkę

Liczba przenoszonych numerów komórkowych rośnie, ale ?już wolno. Mobilne sieci namawiają teraz do przeprowadzki telefonu domowego.

Publikacja: 15.10.2014 18:09

Tchnąć życie w stacjonarną komórkę

Foto: Bloomberg

O jedną czwartą – do 6,8 mln – spadła przez ostatnich pięć lat liczba abonentów telefonii stacjonarnej w Polsce. Jeszcze silniej zmalał czas rozmów przez takie aparaty. W 2013 r. wydzwoniliśmy 11,5 miliarda minut, w 2009 r. – ponad 17 miliardów.  Końca tej malejącej tendencji nie widać, a pojawiają się kolejne inicjatywy ją przyspieszające.

Operatorzy telefonii stacjonarnej tracą klientów na rzecz telefonii komórkowej i mediów społecznościowych. Tych, którzy z telefonu stacjonarnego nie rezygnują, trzyma przy nim zwykle numer telefonu znany rodzinie, znajomym, a w przypadku firm – uwiarygodniający je w oczach kontrahentów.

Nieliczne przewagi

Technologicznych przewag telefonu stacjonarnego nad komórką jest coraz mniej.

– Starego typu linie miały własną baterię, więc telefon działał nawet w przypadku braku zasilania w budynku. Dla nowych technologii wyłączenie prądu oznacza brak usługi. Technologie radiowe oraz internet też nie dają pełnej gwarancji usługi i może się zdarzyć „brak sygnału" – porównuje atrakcje telefonu stacjonarnego z komórką Grzegorz Bernatek, analityk firmy doradczej Audytel.

Telekomy mobilne nie ustają w próbach odbijania klientów operatorom stacjonarnym i co jakiś czas kroją specjalne oferty dla domu. Teraz Play będzie walczył, by do jego sieci przenieść domowy telefon. Ma być tanio i w pakiecie z innymi usługami.

We wtorek, po kilku latach przerwy w promowaniu tej oferty, Play wprowadził abonamenty z telefonem stacjonarnym. Nie chodzi jednak o telefon podłączony do sieci kablowej, ale o aparat działający w technologii radiowej 2G lub 3G.

Śmierć stacjonarnych?

– Telefonia stacjonarna umarła. Konsumenci będą skłonni płacić za nią nie więcej niż złotówkę – uważa Marcin Gruszka, rzecznik sieci Play.

– Takie opinie są przedwczesne. Ciągle duża część gospodarstw domowych i firm korzysta z tej usługi. Oczywiście, część rezygnuje, a część przenosi numer do operatorów telewizji kablowych, ale warto wiedzieć, że Netia odbiera użytkowników konkurencji i pozyskuje klientów zupełnie nowych – mówi Karol Wieczorek, rzecznik Netii.

Co ciekawe, wartości usługi telefonii stacjonarnej nie broni Orange Polska (d. TPSA).

– Zaletą jest łącze, dzięki któremu możemy świadczyć kilka usług: dostęp do internetu, telewizji, wideo na życzenie – wylicza Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.

– Badania pokazują, że 52 proc. korzystających z telefonii stacjonarnej robi to z przyzwyczajenia. Ale to ciekawa i dość stabilna grupa klientów – zaznacza Gruszka.

Tak zwana stacjonarna komórka nie jest nowością. W jej sprzedaży wyspecjalizowała się kojarzona z Zygmuntem Solorzem-Żakiem Sferia. T-Mobile, jeszcze jako Era, wprowadził usługę Era Domowa. Ma ją także od kilku lat  Plus i oferuje dotychczasowym, jak i nowym klientom w programie Smart Dom. Żadna z firm wynikami sprzedaży tych ofert się nie chwali.

Czy taka usługa zyska popularność? Atrakcyjna ma być łatwiejsza niż dotąd procedura przenoszenia stacjonarnego numeru. Potencjał jest spory. W 2013 r. przeniesionych zostało 310 tys. numerów stacjonarnych. Zdecydowało się na to 1,25 proc. osób, ale aż 17 proc. firm.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, u.zielinska@rp.pl

Komisja Europejska na ratunek dawnym monopolistom.

Operatorami telefonii stacjonarnej w Europie są dawni – niegdyś państwowi – monopoliści  bądź prywatni operatorzy alternatywni, wyrośli dzięki zmianom przepisów. Ponieważ telefonia stacjonarna straciła na popularności, Komisja Europejska w porozumieniu z państwami członkowskimi podjęła decyzję o liberalizacji tego rynku. Z formalnego punktu widzenia skurczyła się – do czterech – lista rynków hurtowych, których regulację zaleca KE. Komisja sugeruje lokalnym  regulatorom, w tym polskiemu, rezygnację z regulowania detalicznego rynku dostępu do telefonii stacjonarnej oraz hurtowego rynku rozpoczynania połączeń w telefonii stacjonarnej. Zdaniem rozmówców portalu rpkom.pl może to oznaczać stopniową poprawę sytuacji Orange (d. TP SA) i pogorszenie warunków działania operatorów oferujących telefon ponad 1 mln klientów na łączach TP SA. —ziu

O jedną czwartą – do 6,8 mln – spadła przez ostatnich pięć lat liczba abonentów telefonii stacjonarnej w Polsce. Jeszcze silniej zmalał czas rozmów przez takie aparaty. W 2013 r. wydzwoniliśmy 11,5 miliarda minut, w 2009 r. – ponad 17 miliardów.  Końca tej malejącej tendencji nie widać, a pojawiają się kolejne inicjatywy ją przyspieszające.

Operatorzy telefonii stacjonarnej tracą klientów na rzecz telefonii komórkowej i mediów społecznościowych. Tych, którzy z telefonu stacjonarnego nie rezygnują, trzyma przy nim zwykle numer telefonu znany rodzinie, znajomym, a w przypadku firm – uwiarygodniający je w oczach kontrahentów.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”
Biznes
Davos w cieniu skandalu. Założyciel forum oskarżany o nadużycia finansowe i etyczne
Materiał Partnera
Kurierzy z międzynarodowymi walizkami
Biznes
Zwrot w wojnie handlowej Trumpa z Chinami. Ukraina odrzuca propozycje USA
Materiał Partnera
AI w firmie to wyzwanie dla pracowników i pracodawców