Reklama
Rozwiń

Umowa na kolejny okręt wojenny podpisana. W polskiej marynarce pojawi się Ratownik

W piątek resort obrony podpisał umowę z PGZ na budowę okrętu w programie Ratownik. Zapłaci za niego 1,3 mld złotych.

Publikacja: 27.12.2024 13:57

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (P) oraz wiceminister obrony narodo

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (P) oraz wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda (L) podczas podpisania umowy na pozyskanie dla Marynarki Wojennej RP okrętu ratowniczego w ramach programu „Ratownik”

Foto: PAP/Adam Warżawa

Choć w służbie został już tylko jeden okręt podwodny, a postępowanie na kolejne w programie Orka się ślimaczy, to dziś Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowę na dostawę okrętu Ratownik, którego jednym z głównych zadań jest… pomoc marynarzom na okręcie podwodnym. Jednak ten okręt będzie także przydatny przy monitoringu podwodnej infrastruktury krytycznej i co równie istotne, będzie także gotowy do pomocy naszym sojusznikom z NATO.

Czytaj więcej

Okręty podwodne ugrzęzły na politycznej mieliźnie. Czy Polska je kupi?

Umowę podpisali szef Agencji Uzbrojenia gen. Artur Kuptel i Jan Grabowski, członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która będzie odpowiadać za budowę tej jednostki. Konsorcjum tworzą Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. wraz z PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. oraz Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Centrum Techniki Morskiej S.A. Inaczej niż np. w przypadku programu Miecznik, nie ma kluczowego partnera zza granicy. - Według umowy cięcie blach powinno nastąpić w dwanaście miesięcy od podpisania kontraktu, położenie stępki przewidujemy dwa miesiące później. Wodowanie może odbyć się już nawet w 2027 r. – mówił w piątek wicepremier minister obrony Władysław Kosiniak – Kamysz. Wejście do służby planowane jest na 2029 r.

Jak wygląda i co potrafi okręt Ratownik?

Ratownik ma mieć długość ok. 95 metrów, szerokość 19 m, a wyporność ok. 6,5 tys. ton. Zasięg przekroczy 6 tys. mil morskich, a jednostka będzie mogła utrzymać się na morzu samodzielnie ponad miesiąc. Załoga będzie się składać z ok. 100 marynarzy. Na pokładzie będzie m.in. komora dekompresyjna, by móc pomagać tym, którzy zbyt szybko wynurzają się spod wody oraz lądowisko dla śmigłowców. Za ten okręt podatnicy zapłacą prawie 1,3 mld zł.

Czytaj więcej

Wojsko wielkie, ale małe. Szczyt dużych zakupów uzbrojenia za nami

Warto pamiętać, że to już trzecie podejście do zakupu tego okrętu – wcześniej kontrakt anulowano m.in. z powodu zbyt wysokich kosztów, które miały wynieść prawie 1,5 mld zł. Umowa na okręt Ratownik jest kolejnym kontraktem na budowę okrętu wojennego w polskich stoczniach. Obecnie kończony jest program Kormoran, czyli budowa sześciu niszczycieli min, a na początku przyszłej dekady do służby powinny wejść trzy fregaty, które budowane są kosztem ok. 15 mld zł w ramach programu Miecznik.

Czytaj więcej

MON kupuje nowoczesne pociski dla polskich samolotów

Jednak wciąż nie mamy umowy na zakup nowych okrętów podwodnych, a ten program ciągnie się już od ponad 12 lat. - Mamy już partnerów, którzy zgłosili swoją ofertę i w najbliższych miesiącach będziemy intensywnie pracować, żeby wyłonić tego, z którym w przyszłym roku podpiszemy kontrakt – mówił niedawno Władysław Kosiniak - Kamysz. Jednak doświadczenia lat ubiegłych dotyczące okrętów podwodnych nakazują podchodzić do tego typu deklaracji z dużym dystansem.

Choć w służbie został już tylko jeden okręt podwodny, a postępowanie na kolejne w programie Orka się ślimaczy, to dziś Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowę na dostawę okrętu Ratownik, którego jednym z głównych zadań jest… pomoc marynarzom na okręcie podwodnym. Jednak ten okręt będzie także przydatny przy monitoringu podwodnej infrastruktury krytycznej i co równie istotne, będzie także gotowy do pomocy naszym sojusznikom z NATO.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Miłosz: Polskie okręty podwodne, czyli honor wicepremiera Kosiniaka
Materiał Promocyjny
Kalkulator śladu węglowego od Banku Pekao S.A. dla firm
Wojsko
Szef Sztabu Generalnego przyznaje: Wojna realnie nam zagraża
Materiał Partnera
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Materiał Partnera
Kalkulator śladu węglowego od Banku Pekao S.A. dla firm
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Biznes
Europa jest uzależniona od leków z Azji. Polska chce to zmienić
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay