Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał dziś decyzję w sprawie, którą śledzi cały rynek telekomunikacyjny. Urząd podał, że nałożył na Vectrę, dostawcę usług telekomunikacyjnych i płatnej telewizji, prawie 70 mln zł kary za wprowadzone w 2022 r. do umów z klientami tzw. klauzule inflacyjne.
Klauzule inflacyjne pod lupą UOKiK
Urząd badał tę konkretną sprawę od prawie dwóch lat, po tym jak konsumenci zaczęli skarżyć się na zapisy wprowadzone przez Vectrę do umów i na podwyżki, które wprowadzała tuż po ich podpisaniu. W styczniu UOKiK wszczął postępowanie przeciwko operatorowi uznając, że stosowane przez Vectrę zapisy noszą znamiona abuzywnych, czyli naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Zakwestionowane klauzule pozwalały operatorowi na podniesienie opłaty abonamentowych po podpisaniu umowy przez klienta. Ponieważ powodem ich wprowadzenia była panująca dwa lata temu wysoka inflacja, zostały nazwane klauzulami inflacyjnymi. Jak pisaliśmy na stosowanie takich zapisów zdecydowali się też inni operatorzy.
Jak relacjonuje UOKiK zapisy upoważniały operatora także do wprowadzenia wcześniej nieprzewidzianych opłat. „Mogły być one związane ze wzrostem inflacji, jak i dotyczyć szeregu innych niedookreślonych okoliczności, np. wzrostu nakładów związanych ze świadczoną usługą, znaczącego rozszerzenia lub polepszenia funkcjonalności. Postanowienia były napisane w niejasny sposób, a konsumenci nie mieli możliwości przewidzieć jaki będzie ich wpływ na wysokość rachunków. Klauzule dawały spółce dowolność w zakresie tego czy i kiedy dojdzie do podwyższenia opłat, nie brały przy tym pod uwagę możliwości ich obniżenia, choćby na podstawie tych samych przesłanek” - podał urząd.
Czytaj więcej
UOKiK badał, czy producent umówił się z dystrybutorami hurtowymi i autoryzowanymi sprzedawcami na ceny, aby ograniczyć konkurencję na rynku. Urząd nakazał zmianę zasad sprzedaży. I nałożył 6 mln zł kary za wprowadzenie w błąd podczas postępowania.