Izera może nie dojechać do salonów. NIK: nierzetelny nadzór rządu nad projektem

Opóźnienia w realizacji projektu Izery mogą sprawić, że szansa na zdobycie przez nią rynku zdezaktualizuje się – ocenia NIK. W rezultacie auto już nie znajdzie nabywców.

Aktualizacja: 20.09.2023 15:46 Publikacja: 20.09.2023 03:00

Wysokość nakładów na uruchomienie produkcji Izery szacowana jest na co najmniej 6 mld zł

Wysokość nakładów na uruchomienie produkcji Izery szacowana jest na co najmniej 6 mld zł

Foto: mat. pras.

Dopiero w przyszłym tygodniu realizująca projekt Izery spółka ElectroMobility Poland (EMP) będzie mogła się dowiedzieć, czy budowa fabryki polskiego elektryka na wybranym terenie pod Jaworznem będzie możliwa. Jak twierdzi Paweł Tomaszek, dyrektor ds. komunikacji i relacji zewnętrznych EMP, spółka złoży wtedy wniosek o pozwolenie na budowę. – Na przełomie 2023 i 2024 r. będziemy gotowi ze wszystkimi formalnościami, aby symbolicznie wbić w ziemię łopatę i rozpocząć inwestycję – zapowiada.

Czytaj więcej

Polska fabryka elektryków. Obok Izery mają być produkowane chińskie auta

Ryzykowny projekt

NIK, która przeprowadziła kontrolę spółki i jej działań związanych z projektem w okresie od początku stycznia 2021 r. do końca sierpnia 2022 r., ocenia go jednak jako przedsięwzięcie mocno ryzykowne. „Przedłużający się proces realizacji projektu, w tym w istocie brak wyjścia projektu do dnia zakończenia kontroli poza fazę przygotowawczą, powoduje zagrożenie dla jego realizacji” – stwierdzono w wystąpieniu pokontrolnym NIK.

W ramach kontroli nie oceniano biznesowej zasadności realizacji projektu ani jego parametrów technicznych czy też celowości działań podejmowanych przez EMP – pozostaje to poza zakresem kompetencji NIK. Stwierdzono natomiast, że decyzja premiera o doinwestowaniu EMP kwotą 250 mln zł w zamian za akcje spółki w drugiej połowie 2021 r. była działaniem nierzetelnym i ryzykownym dla gospodarowania publicznymi pieniędzmi. Struktura finansowania fazy przygotowawczej projektu Izery zakładała bowiem pozyskanie pozostałej części funduszy ze źródła, które nie dawało pewności ich otrzymania. „W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie tylko przyjęto uzyskanie przez EMP odpowiednich środków, ale również założono, na podstawie własnej subiektywnej oceny, że spółka może te środki realnie otrzymać” – stwierdzili inspektorzy NIK. W konsekwencji premier przyznał dofinansowanie projektowi, który mógł nie mieć – nie tylko w momencie jego udzielenia, ale według stanu na dzień zakończenia kontroli – finansowania na pozostałą część przedsięwzięcia.

Kontrola wykazała również, iż rząd nierzetelnie sprawował nadzór nad realizacją projektu Izery. Choć KPRM wiedziała, że spółka nie trzyma się harmonogramu, nie skorzystała z możliwości przeprowadzenia kontroli w EMP dotyczącej wykorzystania 250 mln zł państwowych pieniędzy wniesionych do spółki. NIK ustaliła, że już według stanu na koniec grudnia 2021 r. projekt nie był realizowany zgodnie z planem. Ta sytuacja powtarzała się w kolejnych miesiącach 2022 r., co potwierdziło sprawozdanie półroczne EMP, przekazane do KPRM w sierpniu ub. roku. Spółka wskazywała na kolejne opóźnienia, jednocześnie sama przesuwała przez ponad pół roku wniosek do Skarbu Państwa o zmianę harmonogramu działań, choć wymagała tego umowa inwestycyjna. W rezultacie od zawarcia w lipcu 2021 r. umowy pomiędzy Skarbem Państwa a EMP do połowy 2022 r. stan realizacji przedsięwzięcia (mierzony poziomem wydatków) w kluczowej pozycji „rozwój produktu i fabryki” miał wynieść – względem przewidzianego w harmonogramie – 4 proc.

Przekroczony limit

Nieprawidłowości dopatrzono się również w nadzorze KPRM nad kształtowaniem wysokości wynagrodzeń w EMP. W pokontrolnym wystąpieniu stwierdzono, że w wyniku błędów w dokumentach korporacyjnych zarządowi wypłacano wynagrodzenie przekraczające limity przyjęte w uchwale walnego zgromadzenia EMP.

Jak twierdzi NIK, wskazano w niej, że płaca członka zarządu ma składać się z miesięcznej części stałej oraz części zmiennej będącej wynagrodzeniem uzupełniającym za rok obrotowy spółki. Część stałą ustalono na poziomie do 15-krotności podstawy wymiaru (przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego), przy czym w 2022 r. maksymalna jej wysokość nie powinna była przekroczyć 66 056 zł. W raporcie NIK wysokość podstawowych wynagrodzeń zarządu została utajniona.

NIK wskazała, że projekt wymaga szczególnej oceny zarówno strategicznej – co do szans jego powodzenia i znalezienia przez Izerę popytu rynkowego, jak również operacyjnej – przed każdą kolejną decyzją o zaangażowaniu dalszych publicznych pieniędzy. Zwrócono się do premiera o sprawdzenie stanu realizacji przedsięwzięcia, weryfikację możliwości sfinansowania projektu i zważenie ryzyk mogących zagrozić finansom publicznym.

EMP twierdzi, że w najbliższej perspektywie nie będzie wymagała kolejnego dokapitalizowania. – Rozmawiamy z inwestorami, ale także z ponad 20 międzynarodowymi instytucjami nad całościowym montażem finansowym. Duża część tego przedsięwzięcia będzie finansowana w formie dłużnej – informuje Tomaszek.

Wybrano producenta baterii, trwają rozmowy na temat zabezpieczenia dostaw. Izera ma być budowana na platformie wykorzystywanej w markach grupy Geely. Chiński partner jest globalną firmą zatrudniającą 120 tys. osób i zarządza wieloma markami: obok mało znanych w Polsce, jak Geely Auto, Zeekr czy Geometry, należy do niej także Volvo Cars, Polestar czy Lotus.

Już w trakcie budowy zakładu EMP chce zamawiać wyposażenie linii produkcyjnych. Na początek 2025 r. przewidziano rekrutację załogi.

W chwili uruchomienia produkcji w fabryce w Jaworznie ma pracować ok. 1200 osób. Obecnie EMP zatrudnia ok. 120 pracowników.

Dopiero w przyszłym tygodniu realizująca projekt Izery spółka ElectroMobility Poland (EMP) będzie mogła się dowiedzieć, czy budowa fabryki polskiego elektryka na wybranym terenie pod Jaworznem będzie możliwa. Jak twierdzi Paweł Tomaszek, dyrektor ds. komunikacji i relacji zewnętrznych EMP, spółka złoży wtedy wniosek o pozwolenie na budowę. – Na przełomie 2023 i 2024 r. będziemy gotowi ze wszystkimi formalnościami, aby symbolicznie wbić w ziemię łopatę i rozpocząć inwestycję – zapowiada.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rafał Brzoska zapowiada: co drugi nowy paczkomat nie będzie miał ekranu
Biznes
Wojsko wielkie, ale małe. Szczyt dużych zakupów uzbrojenia za nami
Biznes
Aukcja 5G 2.0 o krok bliżej. Co się może wydarzyć?
Biznes
Polski producent ceramiki inwestuje 15 mln hrywien w Ukrainie. Chce się tam rozwijać
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Biznes
Producenci gier szykują się na gorącą jesień
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki