MON zasypuje wyrwę w polskiej armii koreańską bronią za kilkadziesiąt miliardów

Setki czołgów, haubic, dalekosiężnych zestawów rakietowych i 48 lekkich myśliwców wartości blisko 40 mld zł kupujemy głównie za pożyczki z Seulu.

Publikacja: 20.06.2023 03:00

Samoloty FA-50 będą wspierały w ataku wojska lądowe

Samoloty FA-50 będą wspierały w ataku wojska lądowe

Foto: mon

Polski rząd, który w zeszłym roku złożył w Seulu gigantyczne zamówienia na sprzęt wojskowy: setki czołgów, haubic, dalekosiężnych zestawów rakietowych Chunmoo i 48 lekkich samolotów bojowych FA-50 o wartości ponad 40 mld zł, planuje większość zakontraktowanego sprzętu współprodukować lub doposażać w kraju.

Mariusz Cielma, analityk militarny i szef pisma „Nowa Technika Wojskowa”, nie ma wątpliwości, że techniczne wsparcie udzielone przez Warszawę obrońcom Ukrainy, zwłaszcza w ciężkim sprzęcie – kilkaset czołgów z rodziny T-72, a także leopardów 2A4, bojowych wozów piechoty i kilkanaście haubic Krab przekazanych nad Dniepr – uczyniło wyrwę w wyposażeniu naszej armii i nadwyrężyło możliwości obronne Rzeczypospolitej. – Należało błyskawicznie interweniować i przywrócić Siłom Zbrojnym RP odpowiedni zasób sprzętu, a zarazem możliwości operacyjne. MON właśnie przy pomocy koreańskiego importu to czyni – tłumaczy Cielma. Na razie koreański import jest finansowany przede wszystkim pożyczkami z Seulu.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Biznes
Kolejny koncern zbrojeniowy z Unii będzie produkował na Ukrainie
Biznes
Gdzie wyrzucić woreczek po ryżu? Wiele osób popełnia ten sam błąd
Biznes
Trump pozbywa się papierowych słomek. To (częściowo) dobra decyzja, mówią ekolodzy
Biznes
TikTok powraca do sklepów z aplikacjami Apple i Google w USA
Biznes
Kto dostarczy okręty dla Polski, nowe cła USA i zmiany w programie mieszkaniowym