Dyrektor generalny koncernu farmaceutycznego Pfizer Albert Bourla zapowiedział, że jego firma i inne koncerny farmaceutyczne przymierzają się do podjęcia kroków prawnych przeciwko negocjacjom cen leków na receptę w ramach programu Medicare. Obniżka cen zaplanowana w Inflation Reduction Act (IRA) ma na celu obniżenie kosztów leczenia dla starszych Amerykanów, ale firmom farmaceutycznym nie podoba się fakt, że „prawdopodobnie zmniejszy zyski”.
- Myślę, że zostaną podjęte działania prawne, ale nie sądzę, by udało się nam cokolwiek powstrzymać przed 2026 rokiem – mówił Bourla w wywiadzie dla Reutersa.
Bourla odniósł się w ten sposób do zapisu w IRA, który pozwala programowi Medicare (program ubezpieczeń zdrowotnych dla osób powyżej 65. roku życia lub niepełnosprawnych w dowolnym wieku) negocjować każdego roku ceny najdroższych leków na receptę. Pierwsze negocjacje mają zacząć się we wrześniu 2023 roku, a wynikające z nich ceny wejdą w życie w 2026 roku. Celem negocjacji jest obniżka cen dla pacjenta (i publicznego ubezpieczyciela), które w USA należą do najwyższych w świecie.
Czytaj więcej
Pfizer „nadal chce zarabiać na środkach przeznaczanych przez państwa członkowskie UE na ochronę zdrowia publicznego”, zamiast „wykazać się solidarnością” - napisał minister zdrowia Adam Niedzielski w liście otwartym do udziałowców koncernu.
Firmom farmaceutycznym ten zapis w ustawie się nie podoba i chciałyby, aby Kongres zmienił przepisy tak, aby uniemożliwić negocjacje cenowe. Jednak Bourla nie jest „optymistyczny” co do możliwości przeprowadzenia takiej zmiany legislacji. Jak zauważa serwis CNBC, co prawda w Izbie Reprezentantów większość mają sprzyjający firmom farmaceutycznym Republikanie, jednak w Senacie rozstrzygający głos mają Demokracji, a prezydent Biden zapewne zawetowałby ustawę, która demolowałaby przeforsowany przez niego Akt o Redukcji Inflacji.