Reklama
Rozwiń

Dezinflacja w usługach remontowych. Ceny rosną wolniej

Ostatnie miesiące przynoszą wyhamowanie wzrostów cen nie tylko materiałów budowlanych, ale też usług remontowych. Ceny nadal rosną, ale już wolniej.

Publikacja: 08.03.2023 21:23

Dezinflacja w usługach remontowych. Ceny rosną wolniej

Foto: Adobe Stock

Od kilku miesięcy tempo wzrostu cen materiałów nie jest już tak gwałtowne jak wcześniej. Ich ceny ciągle rosną, w styczniu przeciętnie o kilkanaście procent, licząc rok do roku, ale zdarzają się i spadki. Z rynku dochodzą głosy o lekko taniejących płytach OSB i drewnie.

Okazuje się, że od kilku miesięcy od podnoszenia swoich cenników powstrzymują się też malarze, stolarze czy elektrycy. Usługi remontowo-budowlane nie są jednak tanie.

A palące braki specjalistów, którzy potrafią budować, remontować i wykańczać nieruchomości, od kilku lat powodowały, że za ich pracę trzeba było płacić coraz więcej. Zeszły rok wiele tu jednak zmienił.

Dekoniunktura, którą szczególnie widać było w drugiej połowie roku, spowodowała, że nawet malarze, hydraulicy, elektrycy czy stolarze przestali podnosić swoje cenniki. Jak pokazują dane unijnego urzędu statystycznego, choć usługi remontowo-budowlane cały czas są droższe niż przed rokiem, to od kilku miesięcy tempo wzrostu stawek za ich wykonanie maleje. To przykład dezinflacji, która polega na wolniejszym wzroście cen.

Najwyższe wzrosty cen w styczniu 2023 r. dotyczyły malarzy. Fachowcy ci kazali sobie płacić o 24 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu przed rokiem. Malowanie ścian to od wielu lat najszybciej drożejące usługi związane z remontami. Dotyczy to nie tylko Polski, ale i całej Unii Europejskiej.

Tylko trochę wolniej drożały natomiast usługi hydraulików, elektryków czy stolarzy. Stawki za pracę tych fachowców były w styczniu o 17–18 proc. wyższe niż rok temu. Najmniej zdrożały koszty konserwacji urządzeń grzewczych – o około 12 proc., licząc rok do roku.

Mimo że wzrosty kosztów usług świadczonych przez malarzy nieco w ostatnim czasie wyhamowały, to i tak są one jednymi z najszybciej drożejących nie tylko w w Polsce, ale i w Europie. Widać to szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie pięć lat. Jak się okazuje, w tym czasie (od stycznia 2018 r.) koszt usługi malowania mieszkań w Polsce bez mała się podwoił. Tak wynika z danych, które pokazał Eurostat.

– Wzrost ten jest najwyższy w całej Europie, co sugeruje, że polscy malarze mogą mieć dziś z czego „schodzić” – oceniają analitycy HRE Investments. – Gdyby wziąć pod uwagę dane ze wszystkich krajów Starego Kontynentu, to okaże się, że w ciągu pięciu lat malowanie ścian zdrożało średnio o 38 proc. To ponad 2,5 razy mniej niż w naszym kraju – dodają.

Zwracają uwagę, że wśród krajów, w których stawki za malowanie rosły najbardziej, znajdziemy także inne państwa Europy Środkowo-Wschodniej, tj. Czechy, Węgry, Litwę, Bułgarię czy Słowację. W tych krajach wzrosty cen usług malarskich poszły przez pięć lat w górę od 76 do 88 proc.

Dla porównania w tym samym czasie w Belgii, Finlandii, Albanii, Włoszech, Grecji i Szwajcarii koszt malowania poszedł w górę o zaledwie kilka procent.

Biznes
Ostatni bal na Titanicu? Chudy rosyjski Nowy Rok
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Największe zamówienie w historii polskiej zbrojeniówki. Do HSW trafi 17 mld zł
Biznes
Polskie firmy wchodzą na rynek USA. Czy wprowadzenie ceł im zaszkodzi?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Biznes
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku