Reklama
Rozwiń

Nadrabianie informatycznych zaległości

IT w przemyśle chemicznym: Zapotrzebowanie na aplikacje biznesowe szybko rośnie. Nasze firmy wciąż muszą gonić europejską czołówkę

Publikacja: 19.12.2007 01:08

Nadrabianie informatycznych zaległości

Foto: Rzeczpospolita

Inwestycjom w informatykę w przemyśle chemicznym w ostatnich latach nie sprzyjały: niższy niż średnio w całym przemyśle wzrost produkcji i sprzedaży, struktura własnościowa oraz profil produkcji (duży udział półproduktów). Nie dotyczyło to jednak wszystkich firm. Na przykład przedsiębiorstwa reprezentujące przemysł petrochemiczny należą w Polsce do głównych odbiorców rozwiązań IT.

Wielkie wdrożenia w PKN Orlen, np. systemów SAP do zarządzania, śledzono z uwagą, gdyż wtedy były to przedsięwzięcia pionierskie w kraju. Od lipca tego roku korporacyjny system do zarządzania SAP ERP i branżowy Oil & Gas są wprowadzane w spółkach należących do grupy Orlen: w Rafinerii Trzebinia, Orlen Gaz i Orlen Oil.

Te trzy przedsiębiorstwa należące do największych spółek grupy kapitałowej dotąd nie były obsługiwane przez system SAP. Realizacja projektu o nazwie SAP@GK ma doprowadzić do zwiększenia efektywności firm.Zakres przedsięwzięcia (wykonuje go firma informatyczna BCC) jest bardzo szeroki. W każdej z trzech spółek wdrożenie SAP obejmuje finanse i controlling, zaopatrzenie, produkcję, sprzedaż i kadry, a także hurtownię danych. Docelowo wsparcie informatyczne będzie dotyczyć także procesów specyficznych dla branży paliwowej, takich jak zarządzanie produkcją procesową, konfekcjonowanie produktów, naliczanie akcyzy. Projekt zakłada wykorzystanie rozwiązań już stosowanych w PKN Orlen.

Pierwszą częścią projektu była analiza procesów biznesowych i porównanie potrzeb spółek z modelem funkcjonującym w PKN Orlen. Od początku listopada tego roku trwają prace wdrożeniowe. Uruchamianie kolejnych funkcji systemu IT w trzech firmach będzie robione etapami w ciągu całego 2008 r.

Na znaczne inwestycje w IT zdecydowała się również Grupa Chemiczna Ciech skupiająca 30 przedsiębiorstw. Firma ta wybrała E-Business Suite Oracle. Zintegrowany system IT ma sprzyjać poprawie efektywności spółek i pozwolić skutecznie konkurować na rynkach zagranicznych.

Do najlepiej zinformatyzowanych firm chemicznych – m.in. według corocznych raportów Teleinfo 100 – należą Zakłady Chemiczne Luboń. Korzystają już one z systemów wspierających praktycznie wszystkie procesy biznesowe. W zakładach funkcjonuje system wspomagający zarządzanie MBS Navision Axapta – obejmuje księgowość, magazyny, logistykę, zakupy, sprzedaż, zobowiązania, należności, planowanie.

Działa także hurtownia danych, która dostarcza zarządowi firmy analizy i informacje o stanie bieżących zapasów, produkcji i sprzedaży. Wdrożono system zarządzania jakością wspomagany elektronicznym obiegiem dokumentów w programie Lotus Notes. Zmodernizowano system wizualizacji procesu granulacji oraz system sterowania wagami służącymi do dozowania składników mieszanek nawozowych. Usprawniono też wymianę informacji między systemami firmy a pracownikami w terenie. Otrzymują oni bieżące wyniki sprzedaży oraz dane dotyczące klientów.

Dobrze zinformatyzowaną firmą jest również Laboratorium Kosmetyczne dr Irena Eris. Korzysta z najnowszych technik, m.in. od miesiąca ma możliwość analizowania i prognozowania sprzedaży na różnych rynkach. To efekt wprowadzania systemu Eureca służącego do prowadzenia analiz zarządczych.

Do firm, które już wprowadziły zaawansowane technologie IT, według rankingów Teleinfo 100, należą również Zakłady Chemiczne Police, Zakłady Azotowe Puławy i producent farmaceutyków Polpharma. Dysponują one nie tylko systemami wspomagającymi zarządzanie. Inwestują też m.in. w rozwiązania, które pozwalają analizować sprzedaż, rynki, usprawniać kontakty z klientami.

Jeśli jednak pominiemy wyjątki, musimy przyznać, że przemysł chemiczny w Polsce znajduje się dopiero na etapie nadrabiania informatycznych zaległości. Dotyczy to zresztą nie tylko tej gałęzi. Dlatego w naszym kraju rynek rozwiązań ERP rozwija się kilkakrotnie szybciej niż w krajach starej Unii.

– Polskie firmy szybko nadrabiają zaległości, ale ciągle muszą gonić europejską czołówkę – mówi Tomasz Słoniewski, analityk IDC Central Europe. Według ocen tej firmy w 2009 roku polski rynek ERP osiągnie wartość 300 mln dolarów, co oznacza, że co roku będzie powiększał się blisko o 17 proc.

Główni producenci systemów IT przeznaczonych m.in. dla branży chemicznej potwierdzają tę ocenę. – Zapotrzebowanie na aplikacje biznesowe w Polsce rośnie w tempie 10 – 15 proc. rocznie – twierdzi Marcin Taranek, prezes IFS Poland, której rozwiązania są wykorzystywane w ponad 150 dużych firmach m.in. przemysłu chemicznego.

Ponad 600 mln zł wydadzą w tym roku przedsiębiorstwa na informatykę obsługującą produkcję, sprzedaż, finanse. Za dwa lata nasze firmy powinny osiągnąć obecny poziom Hiszpanii.

W zachodniej Europie praktycznie każda firma (95 proc. według IToolbox) dysponuje systemem ERP, podstawowym narzędziem pozwalającym panować nad działalnością biznesową. W Polsce jeszcze około 1,5 tys. średnich przedsiębiorstw takich systemów nie ma. Zdarzają się jeszcze duże firmy, które do kontroli biznesu wykorzystują proste pakiety biurowe.

Biznes
Czy Elon Musk chce zdobyć tajne technologie?
Biznes
Ostatni bal na Titanicu? Chudy rosyjski Nowy Rok
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Największe zamówienie w historii polskiej zbrojeniówki. Do HSW trafi 17 mld zł
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Biznes
Polskie firmy wchodzą na rynek USA. Czy wprowadzenie ceł im zaszkodzi?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku