Wysokie ceny produktów rolnych coraz bardziej niepokoją polityków. Dacian Ciolos zapewnia, że już w tym tygodniu przedstawi w Brukseli efekt prac nad zmianą polityki rolnej. Ma ona wspierać unijną produkcję, by na rynku nie zabrakło żywności.
Na pięć dni przed posiedzeniem komitetu rolnego w Brukseli komisarz Ciolos odwiedził Polskę. Zapewnił, że walczy o silny budżet rolny w latach 2013 – 2020 i bardziej sprawiedliwy podział tych pieniędzy między kraje.
– Zamierzam złożyć propozycję wycofania historycznych kryteriów podziału funduszy. Zaproponuję jednakowe traktowanie wszystkich państw. Może nie będzie to taka sama płatność do gruntów w każdym kraju, ponieważ nie wszędzie są jednakowe warunki produkcji. Ale nie będzie też różnych kategorii państw – powiedział Ciolos na spotkaniu w Jasionce koło Rzeszowa.
Przypomniał, że do tej pory nowi członkowie UE nie dostają takiego samego wsparcia dla rolnictwa jak starzy, czyli 15 państw Europy Zachodniej. Polscy rolnicy dopiero w 2013 r. będą otrzymywali z budżetu UE całość wynegocjowanej w traktacie akcesyjnym pomocy, czyli ok. 5 mld euro rocznie. Bułgaria i Rumunia dostaną pełne wsparcie za pięć lat. Także teraz część państw jest za utrzymaniem okresów przejściowych w polityce rolnej. Nie może być o tym mowy – mówi Marek Sawicki, minister rolnictwa.
Główne spory dotyczą wielkości budżetu rolnego oraz stawki dopłat bezpośrednich. Polska walczy o to, by rolnicy dostawali w każdym kraju jednakowe dopłaty bezpośrednie. Dacian Ciolos przypomniał, że teraz stawki dopłat różnią się zdecydowanie nie tylko między krajami, ale także w obrębie jednego państwa.