— Ponad 6 tys. sfinansowanych maszyn rolniczych i dynamika na poziomie 15 proc. r/r to kolejny bardzo dobry wynik odnotowany przez polskich leasingodawców w branży rolniczej, która od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, rokrocznie jako jedna z nielicznych odnotowuje wyraźne wzrosty — komentuje Krzysztof Sadowski, dyrektor działu BZ WBK Finanse & Leasing.
BZ WBK zajmuje drugie miejsce w branży, finansując sprzęt i maszyny rolnicze o łącznej wartości 132 mln zł.
Polscy rolnicy najchętniej finansują ciągniki. Spora część pieniędzy przeznaczana jest również na sprzęt dodatkowy (pługi, prasy, siewniki, opryskiwacze), a także na kombajny zbożowe.
Rolnicy to z jednej strony klienci bardzo świadomi zalet zewnętrznego finansowania, z drugiej ciągle oczekujący nowych udogodnień. Banki obniżają więc np. wysokość udziału własnego dla pożyczki. Może wynosić on nawet 0 proc., jeśli pożyczkobiorca posiada podpisaną umowę lub złożony wniosek o przyznanie dotacji z Unii Europejskiej albo jest płatnikiem podatku VAT.
Wśród nowych udogodnień, które przyczyniły się do tego, że polscy rolnicy chętnie biorą w leasing maszyny rolnicze to fakt, że obok rat miesięcznych i kwartalnych, wprowadzono możliwości płatności półrocznych. W wielu bankach, np. w BZ WBK, wydłużeniu do 84 miesięcy uległ maksymalny okres finansowania osprzętu, dzięki temu raty pożyczki są niższe.