– W planach na najbliższy czas jest konsolidacja specjalistycznych spółek córek, m.in. ZAK, Polic i Azotów Tarnów, do których należą firmy serwisowe i logistyczne, w tym przede wszystkim te zajmujące się transportem kolejowym – powiedział na wczorajszej konferencji prasowej w Policach Jerzy Marciniak, prezes Azotów Tarnów. W spotkaniu uczestniczyli także: Adam Leszkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, i Krzysztof Jałosiński, prezes Zakładów Chemicznych Police. Szacunkowy koszt zakupu pozostałych akcji ZAK wynieść może ok. 180 – 200 mln zł.
Zarządy spółek wchodzących w skład grupy już pracują nad ujednoliceniem struktury. W pierwszej kolejności podjęto działania, których celem jest poprawa efektywności energetycznej w samych Policach – pod uwagę brana jest budowa elektrociepłowni na gaz, a dodatkowo prowadzone są analizy dotyczące budowy elektrociepłowni w ZAT. Ale nie tylko. – Rozmawiamy także z największym odbiorcą gazu w Polsce Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem – ujawnia Jerzy Marciniak. – Liczymy na to, że uda nam się osiągnąć korzystne dla obu stron porozumienie, bo pojawi się możliwość importu gazu przez inne podmioty – dodał. Jak szacuje, połączona grupa jest teraz największym klientem PGNiG, odbiera ok. 10 proc. sprzedawanego przez koncern gazu ziemnego.
Przejęcie Polic – akcje ZCh Police od sierpnia są księgowane na rachunku Azotów Tarnów – to nie koniec budowania grupy kapitałowej. – Podjęliśmy działania zapewniające Policom pozycję na tyle silną, by nie zagroziła im potencjalna dekoniunktura. I tak na przykład już od 1 października wprowadzona zostanie nowa struktura organizacyjna. Jej wdrożenie to kolejny etap restrukturyzacji firmy – poinformował Krzysztof Jałosiński, prezes Zakładów Chemicznych Police. Szczegółów na obecnym etapie nie ujawnił.
Przypomnijmy, że Azoty Tarnów złożyły wstępną ofertę zakupu czeskiej Spolany od Anwilu.
W zeszłym roku Azoty Tarnów miały przychody na poziomie ok. 1,9 mld zł, natomiast Police – 2 mld zł.