- Jesteśmy w stanie wykonać odcinek C autostrady A2 w takim terminie, który zagwarantuje jego przejezdność na Euro 2012 – powiedziała w trakcie spotkania z dziennikarzami Małgorzata Then, p. o. prezesa Dolnośląskich Surowców Skalnych, które budują wspomniany fragment autostrady w konsorcjum z Boegl a Krysl. Dodała, że w planach nie ma zmian na pozycji lidera kontraktu (obecnie jest nim giełdowa spółka).
Przedstawiciele giełdowej spółki odnieśli się również do pojawiających się od kilku dni informacji o grożącej jej upadłości. – Mamy pewną grupę podwykonawców, z którymi musimy uzgodnić saldo zobowiązań w związku ze sporem, czy wszystkie prace, za które oczekują płatności, zostały przez nich wykonane. Nie zamierzamy bowiem płacić za coś, czego nasi podwykonawcy nie zrobili – powiedziała Then. – W związku z tym, że mieliśmy bardzo mało czasu na przystąpienie do realizacji zlecenia (konsorcjum z DSS w składzie kończy budowę po wyrzuceniu chińskiego Coveku – red.) część naszych podwykonawców w ogóle nie posiadała umów, w których sprecyzowany zostałby zakres prac lub wynagrodzenia i stąd mogą wynikać obecne nieporozumienia – dodała.
Zgodnie z informacjami RMF FM jednym z podwykonawców, który zamierzał złożyć wniosek o upadłość DSS, miała być firma TR Construction. Stacja informowała, że DSS miały zalegać tej firmie z płatnością rzędu kilku milionów złotych. Przedstawiciele giełdowej spółki poinformowali, że w środę udało się osiągnąć porozumienie z tym podwykonawcą. W komunikacie podpisanym przez przedstawicieli obydwu firm pojawiła się informacja, że nieporozumienia pomiędzy nimi zostały ostatecznie zażegnane 15 lutego oraz że były one wynikiem zamieszczenia na jednym z portali tekstu, który nie był autoryzowany przez zarząd TR Construction.
Przedstawiciele giełdowej spółki podkreślili, że nie zamierzają ulegać działaniom, które „mają na celu manipulowanie kursem akcji lub są próbą wymuszenia zapłaty za niewykonane prace".