Marka spodziewa się, że w 2014 roku sprzedaż w Europie aut sportowych z silnikami dużych mocy sięgnie ok. 14 tys. sztuk, gdy w 2009 roku dochodziła do 9 tys. Udział w rynku zwiększą także samochody klasy wyższej (jak BMW Serii 3, Audi A4 oraz Mercedes Klasy C), których sprzedaż w Europie Zachodniej wzrośnie z 1,65 mln w tym roku do 1,78 mln w 2014.
Rosnące zainteresowanie klientów szybkimi modelami przekłada się także na rynek opon. W latach 2005-2015 popyt na opony o wysokich osiągach, tzw. UHP (od Ultra High Performance) zwiększy się o 7 procent, gdy gumy o najniższych parametrach (z indeksami prędkości S, T lub D) zmniejszą udział w rynku o 11 procent.
Te zmiany wywłane są nie tylko przez coraz większą sprzedaż szybkich Porsche lub Lamborghini, ale także coraz wyższe osiągi popularnych kompaktów. Przykładem może być Golf GTI. Pierwsza wersja z 1976 roku używała 14-calowych opon z niskim indeksem prędkości oznaczonym T. Model tegoroczny ma 17-calowe gumy z indeksem prędkości W, którego nie powstydziłby się np. sportowy Audi. Opony o najwyższych parametrach zdobędą w 2015 roku 26 procent rynku, prognozuje Dunlop. Marka wprowadziła do sprzedaży trzeci typ opony dla tego typu aut, nazwany Sport Maxx RT. Konkurencja spodziewa się podobnej ewolucji rynku.
Continental oferuje już piątą wersję popularnej opony Sport Contact, Michelin trzecią generację Pilot Sport oraz opony Pilot Super Sport natomiast Bridgestone cztery rodzaje Potenzy. Jednocześnie producenci obniżają opory toczenia nawet tych gum, które przeznaczone są dla najszybszych aut, a więc muszą mieć dobrą przyczepność. – Europejski rynek opon jest najbardziej wymagający na świecie i nowe rowiązania wprowadzane są najpierw na nim, a potem na innych rynkach – ocenia dyrektor zarządzający Dunlop Sanjay Khanna i przyznaje, że takie opony jak Sport Maxx RT, GT lub Race oferowane są przede wszystkim w Europie. – Mamy przygotowane także specjalne opony dla modeli hybrydowych i elektrycznych, ale popyt na takie samochody rośnie wolniej niż pierwotnie przypuszczaliśmy – stwierdza Kahnna.
Na europejski rynek usiłują wejść producenci chińscy. Z niezależnych testów opon wynika, że młoda konkurencja nie zawsze oferuje towar najwyższej jakości, dlatego od listopada w Europie wchodzi nakaz etykietowania opon. Każdy model i rozmiar opony otrzyma opis, w którym podane będą opory toczenia, długość drogi hamowania na mokrej nawierzchni oraz głośność. Według Dunlopa 81 procent konsumentów uważa, że unijny system znakowania opon zawiera właściwe kryteria i pomoże im w podjęciu decyzji o zakupie opon.