Firma Emmerson Evaluation (baza danych Evaluer) przeanalizowała ceny działek pod inwestycje wielorodzinne w dzielnicach największych miast w oparciu o transakcje z 2018 roku. „Rzeczpospolita" pierwsza publikuje ten raport.
– Na większości analizowanych rynków odnotowaliśmy wzrost cen gruntów – mówi Robert Korczyński, członek zarządu Emmerson Evaluation. – W niektórych dzielnicach Warszawy (np. na Woli i Pradze-Południe), ale i we wrocławskim Śródmieściu wzrost cen w skali roku przekraczał nawet 20 proc.
Najbardziej stabilne były rynki krakowski i szczeciński. Robert Korczyński zwraca uwagę, że deficyt atrakcyjnych terenów skłania deweloperów do inwestycji w grunty poindustrialne, wymagające np. remediacji. Na celowniku inwestorów są także parcele z obiektami objętymi ochroną konserwatorską, a nawet z problemami prawnymi. – Takie tereny ze względu na ryzyko inwestycyjne miały niskie ceny – zauważa Robert Korczyński. – Dziś jednak i one drożeją.
Rekordowe transakcje
W 2018 r. wiele transakcji nie doszło do skutku ze względu na szybki wzrost kosztów budowy. – Cena gruntu w połączeniu z kosztami budowy nie pozwalała na osiągnięcie opłacalnej marży dla dewelopera – podkreśla Korczyński. – Najwięksi gracze są zainteresowani dużymi terenami inwestycyjnymi, na których może powstać nawet kilkaset mieszkań. Skala inwestycji pozwala na uzyskanie wysokiego zysku.