Prezes Carlos Ghosn rozmawiał w ubiegłym tygodniu z premier Theresą May, a teraz powiedział, że zapewniono go, iż rząd będzie niezwykle ostrożny w zachowaniu konkurencyjności zakładu Nissana w Sunderland w północnej Anglii. Ghosn ostrzegł po czerwcowym referendum, że Nissan może skreślić inwestycję w największej brytyjskiej fabryce samochodów, która w 2015 r. wypuściła niemal jedną trzecią z 1,6 mln sztuk, jakie powstały.
We wrześniu prezes Renaulta-Nissana powiedział, że może anulować nową inwestycję w Sunderland, jeśli nie będzie mieć gwarancji pokrycia kosztów nowych cen będących skutkiem Brexitu. - Nie zwracamy się o jakiekolwiek przywileje, ale nie chcemy stracić na konkurencyjności, niezależnie od tego z kim i o czym rozmawiamy -powiedział dziennikarzom w centrali Nissana w Jokohamie. - Jak długo mam taką gwarancję, to mogę spokojnie patrzeć w przyszłość Sunderland - dodał.