Prawdopodobne pogorszenie sytuacji Aliora z powodu pandemii i niekorzystnych dla banków zmian regulacyjnych stawiają pod znakiem zapytania jego pozycję kapitałową. Obniżenie współczynników może wpędzić go w pułapkę mniejszej sprzedaży, skali działania i zysków.
Niepewna przyszłość
Obroną przed tym scenariuszem może być dokapitalizowanie albo połączenie z Pekao, innym kontrolowanym przez PZU bankiem. Pomysł ten był już rozważany w 2018 r. i choć zarządy obu banków przyznały, że przyniósłby akcjonariuszom największe korzyści, zrezygnowano z niego. Na przeszkodzie stanęła głównie zbyt wysoka zdaniem Pekao wycena Aliora. Jednak dziś kurs większego z banków (51 zł) jest prawie czterokrotnie wyższy niż Aliora (13 zł), a w sierpniu 2018 r., gdy decydowano o odstąpieniu od fuzji, było to odpowiednio 75 zł i 105 zł.
– Najpierw należałoby sprawdzić, czy nie ma innych chętnych na zakup Aliora, a dopiero potem próbować go łączyć z Pekao, choć sam pomysł zawsze wydawał mi się dobry. Dla Pekao byłaby to szansa na odmłodzenie bazy klientów i być może rebranding na bank nowoczesny, fuzja byłaby szansą na nowe otwarcie. Alior może działać samodzielnie, ma bogatego akcjonariusza, dla którego dokapitalizowanie nie powinno być problemem – ocenia Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.
– Alior może mieć problemy finansowe. Jeszcze przed kryzysem jakość jego portfela kredytów pogarszała się. Aż 23 proc. tych korporacyjnych jest zagrożonych, a pokrycie rezerwami jest jednym z najniższych w sektorze. Jest ryzyko, że teraz pogorszyć się może jeszcze portfel detaliczny, którego 8 proc. to kredyty zagrożone – mówi nam Kamil Stolarski, analityk Santander BM.
– Powinno się zacząć myśleć, co zrobić z Aliorem już teraz, póki jeszcze ma bufor kapitałowy i zanim wspieranie go stanie się trudniejsze. Jednak połączenie z Pekao oceniam jako problematyczne, bo PZU i PFR mają na walnym zgromadzeniu tego banku niecałe 33 proc. akcji, a potrzebują do zgody na fuzję 75 proc. głosów. Uzyskanie ich może być trudne, biorąc pod uwagę sytuację i wycenę Aliora. Przejmowanie go z portfelem kredytów, z którym wiąże się spore ryzyko, może nie być uzasadnione oczekiwanymi synergiami kosztowymi i mniejszościowi akcjonariusze Pekao mogliby się nie zgodzić na transakcję. Alior ma 56 mld zł kredytów, z czego 14 proc. ogółem to te zagrożone, a pokrycie rezerwami to tylko 40 proc. W dodatku bank jeszcze nie zawiązał rezerw ze względu na wpływ pandemii. Wycena Aliora wcale nie jest atrakcyjna i ewentualny zysk kapitałowy Pekao na transakcji mógłby zamienić się w stratę w razie oczekiwanego wzrostu odpisów w Aliorze – dodaje Stolarski.