Amerykańskie indeksy giełdowe zaczęły czwartkową sesję od spadków. S&P 500 tracił po otwarciu 1,1 proc., po tym jak dzień wcześniej zyskał aż 2,99 proc. Euforia na rynkach, do której doszło w środę wieczorem, była związana z konferencją prasową Jerome’a Powella, szefa Fedu, przeprowadzoną po posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC). Fed podwyższył w środę swoją główną stopę procentową o 50 pkt baz., do przedziału 0,75 proc. – 1 proc. Była to największa jej podwyżka od 22 lat, a Powell zapowiedział kolejne. Jak na razie wykluczył jednak podwyżki o 75 pkt baz. Wcześniej rynek oczekiwał, że do takiej podwyżki może dojść już w czerwcu, ale słowa Powella przyjął dobrze. Dowodem na to były największe od 44 lat zwyżki na Wall Street w reakcji na posiedzenie Fedu.