Białoruś: Opozycjonista przebił sobie gardło na sali sądowej

Więzień polityczny powiedział o "nieznośnych torturach" i dokonał samookaleczenia na sali sądowej w Mińsku.

Aktualizacja: 02.06.2021 10:27 Publikacja: 02.06.2021 08:35

Akcja solidarności z więźniami politycznymi na Białorusi w Kijowie

Akcja solidarności z więźniami politycznymi na Białorusi w Kijowie

Foto: AFP

Sciapan Łatypau siedzi za kratami od września. Jest mieszkańcem najbardziej opozycyjnego w Mińsku Placu Zmian. To tam zamaskowani sprawcy skatowali w listopadzie malarza Ramana Bandarenkę.

Łatypau bronił słynnego muralu, przedstawiającego dwóch dźwiękowców, którzy na rządowej imprezie podczas kampanii wyborczej w sierpniu włączyli piosenkę "Peremen" ("Chcę zmian") legendarnego radzieckiego zespołu "Kino" (Wiktor Coj). Został zatrzymany, a od tamtej pory usłyszał szereg zarzutów: oszustwa, niewykonania poleceń milicji i udziału w zamieszkach masowych. Grozi mu 10 lat łagrów.

We wtorek Łatypau stanął przed mińskim sądem. W pewnym momencie wyciągnął z teczki z dokumentami jakiś przedmiot (niezależne białoruskie media piszą, że był to długopis) i wbił go sobie w szyję.

Wcześniej poskarżył się na "nieznośne tortury" oraz oświadczył, że funkcjonariusze MSW grozili sprawami karnymi wobec jego bliskich, a nawet sąsiadów, jeżeli nie przyzna się do winy.

Mężczyzna trafił do szpitala, a sędzia ogłosił przerwę w rozprawie.

Białoruscy lekarze twierdzą, że stan Łatypowa jest "stabilny".

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1078
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1077
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1076
Świat
Trump wycofuje USA z Rady Praw Człowieka. Koniec pomocy dla palestyńskich uchodźców
Świat
Thorsten Klute: Niemcy przed wyborami. Czy SPD ma jeszcze szansę?