Bez zgody wszystkich 27 państw członkowskich Unii Europejskiej, szefowa polityki zagranicznej UE, Kaia Kallas, wydała własne oświadczenie. Stwierdziła w nim, że głosowanie przeprowadzone na Białorusi 26 stycznia nie spełniało standardów wolnych i uczciwych wyborów. Zaapelowała również do władz białoruskich o natychmiastowe uwolnienie wszystkich więźniów politycznych.
OBWE bez możliwości pełnej obserwacji wyborów na Białorusi
Kaia Kallas podkreśliła, że decyzja reżimu białoruskiego o zaproszeniu obserwatorów z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zaledwie 10 dni przed wyborami uniemożliwiła im dostęp do kluczowych etapów procesu wyborczego.
– To kolejny dowód na całkowity brak zaufania do tych wyborów – oceniła Kallas.
Czytaj więcej
Ponad trzy dekady temu Aleksander Łukaszenko gromadził tłumy, obiecał demokrację i dobrobyt. Przekształcił kraj w łagier zarządzany przez jedną rodzinę. I po raz siódmy wybiera siebie na prezydenta Białorusi.
UE zapowiada kolejne sankcje wobec reżimu białoruskiego
W oświadczeniu Kallas zapowiedziała, że UE będzie kontynuować nakładanie ograniczeń i sankcji na białoruski reżim. Jednocześnie Unia Europejska zapewni wsparcie finansowe dla społeczeństwa obywatelskiego, sił demokratycznych na uchodźstwie oraz dla białoruskiej kultury.