Najwyższa Izba Kontroli po analizie postanowiła jednak zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez czterech najwyższych urzędników państwowych. Jedno z zawiadomień dotyczy premiera Mateusza Morawieckiego i szefa jego kancelarii Michała Dworczyka. Kolejne: Mariusza Kamińskiego, szefa MSWiA, oraz Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych.
Chodzi o przygotowanie i organizowanie wyborów na prezydenta RP, wyznaczonych na 10 maja 2020 r., z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego.
– Mając na względzie wagę stwierdzonych nieprawidłowości w czasie przedmiotowej kontroli, NIK kieruje do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw – informował prezes Banaś.
Artykuł 304 § 2 kodeksu postępowania karnego nakazuje, aby wszystkie instytucje, organy, które dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego, niezwłocznie zawiadomiły odpowiednie organy ścigania. Ten przepis dotyczy również NIK.
Wszyscy urzędnicy, których dotyczy zawiadomienie do prokuratury, mieli zdaniem NIK naruszyć art. 231 § 1 kodeksu karnego. Ten stanowi, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swe uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.