„Ojciec i Pasterz" - dokument o kardynale Stefanie Wyszyńskim

Wyjątkowy dokument „Ojciec i Pasterz – kardynał Stefan Wyszyński" z wieloma nieznanym materiałami będzie miał we wtorek, 8 września o 21, premierę w telewizyjnej Jedynce.

Aktualizacja: 07.09.2020 10:26 Publikacja: 06.09.2020 18:35

„Ojciec i Pasterz” – emisja 8 września o godz. 21 w TVP 1

„Ojciec i Pasterz” – emisja 8 września o godz. 21 w TVP 1

Foto: materiały prasowe

Gdyby nie pandemia, 7 czerwca odbyłaby się beatyfikacja Stefana Wyszyńskiego. Był prymasem przez 33 lata, w latach 1948–1980, niosąc ciężar odpowiedzialności za Polskę, gdy niepodległe państwo nie istniało. Nazywano go interrexem. Jego fenomen polegał również na tym, że w czasach, gdy nie było internetu, zaś radio i telewizja, wyłączając zagraniczne rozgłośnie polskojęzyczne, podlegało monopolowi PZPR, docierał do milionów Polaków poprzez homilie i pielgrzymki. Nie pisał kazań, tylko wygłaszał je na żywo.

Dziesięć zasad

Twórcy filmu, w tym reżyser Piotr Górski, przejechali tysiące kilometrów, by porozmawiać z ludźmi, z którymi pracował, i pokazać miejsca, gdzie żył i był więziony. Narrację dynamizują liczne archiwalne filmy, zdigitalizowane zdjęcia, w tym również w 3D, pokazujące wypełnione po brzegi kościoły, dziedzińce, błonia, z wiernymi zajmującymi każde wolne miejsce nawet na dachach bloków.

Kluczem do zrozumienia prymasowskiego kultu Matki Boskiej jest śmierć jego matki Julianny, na której grób uciekał z domu wraz z czwórką rodzeństwa. Wspominał, że myśl o Matce Najświętszej była dla niego ukojeniem. Gdy był prymasem, kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej towarzyszyła mu zawsze w podróży.

Kościelną drogę rozpoczął jako 16-latek w 1917 r. w seminarium we Włocławku. To wtedy stworzył dziesięć zasad, którymi kierował się przez całe życie, a opartych na pracowitości, skromności, dyscyplinie i poświęceniu. Pierwszą mszę odprawił na Jasnej Górze.

Przed wojną redagował czasopisma katolickie, zajmował się posługą wśród robotników. Podczas powstania warszawskiego, jako żołnierz AK, był kapelanem kampinoskiego zgrupowania w szpitalu w Laskach. Ordynariuszem diecezji lubelskiej został decyzją prymasa Hlonda, po jego zaś śmierci w 1948 r. prymasem Polski. Próbował dialogu z komunistycznymi władzami i w 1950 r. zawarł kompromisowe porozumienie z rządem, co nie spotkało się z poparciem wszystkich biskupów.

Gdy w lutym 1953 r. PZPR zdecydowała, że to rząd i wojewodowie będą nominować biskupów i proboszczów, prymas Wyszyński wypowiedział historyczne „Non possumus", z komentarzem „Gdy cezar siada na ołtarzu, mówimy krótko: nie wolno".

We wrześniu 1953 r. został aresztowany. Był inwigilowany, podsłuchiwany, dręczony. Wybaczył jednak stalinowskiemu prezydentowi Bierutowi. Podkreślił, że wybaczenie jest darowaniem sobie klucza do własnej wolności. Jeszcze mocniej zabrzmiało „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie" skierowane do biskupów niemieckich w 1966 r. Polityka PRL i ZSSR oparta była na podsycaniu poczucia zagrożenie ze strony Niemiec, a pojednanie z nimi otwierało drogę do zjednoczenia Europy.

Czas internowania w Komańczy poświęcił na tworzenie fundamentów polskiej wolności na kolejne dekady. Planował obchody milenium chrześcijaństwa i odnowienie ślubów jasnogórskich.

Mistrz i uczeń

W filmie zobaczymy kadry z miejsc wypoczynku prymasa, z Choszczówki czy tatrzańskiej Bachledówki. Tam sędziował w meczach siatkarskich, w których brał udział najsłynniejszy jego wychowanek Karol Wojtyła. Słynął z urządzania konkursów w jedzeniu pączków. Uwielbiał kartoflane placki. Pisał okazjonalne wierszyki na serwetkach.

Szczególne znaczenie mają zdjęcia z konklawe w 1978 r., bo też bez prymasa Wyszyńskiego trudno sobie wyobrazić Jana Pawła II w Watykanie. Podczas intronizacji zapadła w pamięć scena, gdy mistrz klęka przed uczniem, a ten powstrzymuje go przed tym gestem i sam chce uklęknąć pełen wdzięczności. Są też nieznane zdjęcia z auli Pawła VI.

Stefan Wyszyński przeżywał samotny powrót do kraju. Pocieszał się, mówiąc, że przynajmniej nie będzie więcej problemów z przekonywaniem Stolicy Apostolskiej do polskiej racji stanu.

13 maja 1981 r. w Rzymie dokonano zamachu na Jana Pawła II. Dzień później przemówienie prymasa zmagającego się z ostatnią fazą nowotworu wątroby odtworzono z taśmy przed kościołem św. Anny w Warszawie. Kiedy żegnał się przez telefon z Janem Pawłem II, papież mówił, że całuje ręce prymasa, ten zaś prosił o błogosławieństwo.

Zmarł 28 maja 1981 r. Spoczął w katedrze św. Jana. Dziś najważniejsze jest przesłanie, które podkreśla jedna z sióstr nazaretanek z Komańczy: Prymas nie dzielił, tylko łączył.

Realizatorzy zebrali kilkaset godzin nagrań z osobami, które prymasa Wyszyńskiego znały. W filmie zdołano użyć drobną część nagrań i autorzy postanowili uruchomić stronę internetową www. ojciecipasterz-wyszynski.pl, na której umieszczane będą pełne wersje rozmów ze świadkami życia prymasa. „Rzeczpospolita" jest patronem filmu.

Gdyby nie pandemia, 7 czerwca odbyłaby się beatyfikacja Stefana Wyszyńskiego. Był prymasem przez 33 lata, w latach 1948–1980, niosąc ciężar odpowiedzialności za Polskę, gdy niepodległe państwo nie istniało. Nazywano go interrexem. Jego fenomen polegał również na tym, że w czasach, gdy nie było internetu, zaś radio i telewizja, wyłączając zagraniczne rozgłośnie polskojęzyczne, podlegało monopolowi PZPR, docierał do milionów Polaków poprzez homilie i pielgrzymki. Nie pisał kazań, tylko wygłaszał je na żywo.

Pozostało 89% artykułu
Film
Film „Kolonia nr 5”. Cała prawda o życiu emigrantów we Francji
Film
EnergaCAMERIMAGE: Hołd dla Halyny Hutchins
Film
Seriale na dużym ekranie - znamy program BNP Paribas Warsaw SerialCon 2024!
Film
„Father, Mother, Sister, Brother”. Jim Jarmusch powraca z nowym filmem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Film
EnergaCAMERIMAGE 2024: Angelina Jolie zachwyca w Toruniu jako Maria Callas