Aktualizacja: 23.05.2019 10:48 Publikacja: 22.05.2019 19:24
Prezes Jarosław Kaczyński apelował o wysoką frekwencję
Foto: EAST NEWS, Jan Bielecki
Na ostatnim etapie wyścigu do Brukseli koszulkę lidera dalej nosi PiS, choć dystans partii Jarosława Kaczyńskiego do atakującej Koalicji Europejskiej nieco się zmniejszył.
Tak jak w poprzednim sondażu IBRiS (po pierwszej dekadzie maja) zapowiada się wysoka, wyższa o połowę niż w poprzednim głosowaniu europejskim w 2014 r., frekwencja wyborcza – do urn zamierza pójść aż 53 procent badanych. Wagę wysokiej frekwencji rozumieją liderzy dużych partii, na rzecz których ona pracuje. – Bardzo ważne jest to, by ta frekwencja, która zwykle jest bardzo niska, tym razem była znacząco wyższa. Będziemy o to bardzo zabiegać – deklarował we wtorek Jarosław Kaczyński, promując w Gdańsku Annę Fotygę.
Kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się w sierpniu przyszłego roku. W najnowszym badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” Polacy są podzieleni, jeśli chodzi o ocenę szans prezydenta w międzynarodowej i politycznej karierze.
Obniżenie progu użycia broni atomowej przez Władimira Putina może świadczyć, że wreszcie sobie zdał sprawę, iż Rosja jest słabsza wojskowo od Zachodu – skomentował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Utrata subwencji dla PiS, która ograniczy rozmach kampanii, i prawybory w KO, której kandydat będzie głównym przeciwnikiem PiS, to powody, dla których PiS przesuwa decyzję o wyborze swojego kandydata.
Po decyzji PKW ws. sprawozdania finansowego PiS wybory prezydenckie w 2025 r. nie będą równe i demokratyczne - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński, prosząc o wsparcie finansowe dla swojej partii.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Przyszły prezydent mógłby odebrać ordery ludziom, którzy nigdy nie powinni ich dostać, którzy wielokrotnie atakowali i obrażali Polskę i Polaków - oświadczył poseł Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich w 2025 r.
Kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się w sierpniu przyszłego roku. W najnowszym badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” Polacy są podzieleni, jeśli chodzi o ocenę szans prezydenta w międzynarodowej i politycznej karierze.
W polskich aresztach i zakładach karnych przebywa o ponad 5 tys. więźniów mniej niż przed rokiem. Częściej wychodzą na wolność przed zakończeniem odbywania kary. - To dobra wiadomość - chwali ekspert.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Brak świadomości politycznej jest korzystny dla polityków. To dlatego że świadomi obywatele mogliby zadawać trudne pytania i dokonywać bardziej przemyślanych politycznych wyborów.
Wyłanianych właśnie kandydatów na prezydenta pytajmy, zanim pójdziemy do urn, jak zamierzają zakończyć wojnę sądową. To prawo obywateli, a ich obowiązek.
Za liberalizacją polityki karnej powinny iść działania, które zminimalizowałyby ryzyko powrotu skazanych na przestępczą drogę. Dziś nie idzie to w parze.
W 2016 r. Sejm, w którym większość mandatów dzierżyło Prawo i Sprawiedliwość, ograniczył jedną z kluczowych wolności, gwarantowanych obywatelom w demokratycznym państwie prawa. Wolność zgromadzeń.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższy weekend kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zostanie Rafał Trzaskowski. Czyli stanie się to, co miało się stać. Pojawia się więc pytanie, po co były te całe prawybory? Zwłaszcza że zaszkodziły one Platformie Obywatelskiej oraz jej przewodniczącemu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas