Jakubiak pochwalił jednocześnie PiS za wprowadzenie programu 500plus. - Tę sferę ubóstwa, która dotykała część społeczeństwa udało się w ten sposób zniwelować. Najdroższe mojemu sercu dzieci nie chodzą głodne - mówił.
Jednocześnie poseł Konfederacji stwierdził, że "Polski nie stać na piątkę Kaczyńskiego". - Jesteśmy krajem permanentnie na dorobku - podkreślał. W jego ocenie "piątka Kaczyńskiego" powstała na dziesięć godzin przed ogłoszeniem jej na konwencji PiS, na dodatek na Nowogrodzkiej, a nie w gabinecie minister finansów.
Zdaniem Jakubiaka zamiast wypłacać kolejne świadczenia rząd powinien zdecydować się na podniesienie kwoty wolnej od podatku wszystkim Polakom. Zauważył przy tym, że państwo "nic nie daje, tylko najpierw zabiera, a potem daje mniej niż zabiera".
- Apeluję do pana premiera: jest moment wycofania się z tej piątki na rzecz podniesienia kwoty wolnej od podatku wszystkim - mówił Jakubiak dodając, że jeśli tak się nie stanie, wkrótce kolejne - po nauczycielach - grupy zawodowe wystąpią z postulatami podniesienia płac. - I wcale się nie dziwię, bo skoro tak w Polsce jest dobrze i te miliardy wpływają do budżetu... - dodał.
Pytany o start w wyborach do PE Jakubiak zapowiedział, że "będzie kandydował z ostatniego miejsca w Warszawie" z list Konfederacji. Dodał, że Janusz Korwin-Mikke będzie startował z ostatniego miejsca na liście Konfederacji na Dolnym Śląsku. Jak mówił liderzy Konfederacji wybrali ostatnie miejsca "w ramach wspierania młodzieży".
Na pytanie o to komu Konfederacja zabiera głosy Jakubiak odpowiedział, że przede wszystkim Kukiz'15. Dodał, że na Konfederację będzie też głosować część wyborców PiS rozczarowanych tą partią. datów.