Którędy szli pierwsi Indianie

Nowa teoria międzynarodowego zespołu badaczy o drodze, którą przybyli mieszkańcy Ameryki.

Aktualizacja: 15.08.2016 23:41 Publikacja: 15.08.2016 18:20

Ludzie dotarli do Ameryki tysiące lat wcześniej nim utworzyło się przejście przez Beringię. Przodkow

Ludzie dotarli do Ameryki tysiące lat wcześniej nim utworzyło się przejście przez Beringię. Przodkowie współczesnych Indian na pewno przybyli z Azji.

Foto: The Art Archive / Victoria and Albert Museum London / Sally Chappell

Antropolodzy i archeolodzy od wielu lat dyskutują na temat sposobu zasiedlenia kontynentu amerykańskiego, kiedy miało to miejsce i jaką drogą. Najstarsze ślady bytowania człowieka odkryte przez archeologów w Ameryce pochodzą mniej więcej sprzed 15 tys. lat.

Dotychczas najwięcej uczonych podzielało pogląd o przybyciu pierwszych ludzi z Azji, pieszo, przez wąski korytarz, jaki utworzył się po ustąpieniu gigantycznych czasz lodowych pokrywających obecną Kanadę i północną Syberię. Przesmyk ten miał około 1500 km długości, łączył Syberię z Alaską. Dziś jest to Cieśnina Beringa, dlatego ten prahistoryczny korytarz nazwano Beringią.

Inny scenariusz

Nakreślił go międzynarodowy zespół badaczy, o czym informuje najnowszy numer prestiżowego brytyjskiego pisma naukowego „Nature". Według tej teorii pierwsi ludzie dotarli do Nowego Świata nie 13 tys. lat temu, ale prawdopodobnie kilka tysiącleci wcześniej. I nie przez Beringię, ponieważ nie byliby w stanie przeżyć na tej drodze liczącej półtora tysiąca kilometrów. Ten marsz musiał trwać co najmniej kilkadziesiąt lat, przez ten czas coś trzeba było jeść.

Tymczasem 13 tysiącleci temu lądowy korytarz Beringia świeżo wynurzył się spod lodu, jeszcze nie zdarzyły się na nim uformować źródła pożywienia niezbędne do utrzymania przy życiu grup myśliwych i zbieraczy. Na Beringii nie było jeszcze roślinności ani zwierząt żywiących się roślinnością, nie było drewna niezbędnego dla podsycania ognisk, bez których przeżycie w surowym polodowcowym klimacie byłoby niemożliwe. Drewno było niezbędne również do wyrobu narzędzi, do oprawy noży krzemiennych, skrobaczy, oszczepów, strzał.

– Nawet jeśli suchy korytarz otworzył się ok. 13 tys. lat temu, trzeba było jeszcze wielu stuleci, aby na tym lądzie można było żyć i zwolna posuwać się w kierunku Nowego Świata, a przecież ludzie wtedy już tam byli – podkreśla kierujący zespołem prof. Eske Willerslev z Uniwersytetu w Cambridge.

Naukowcy wystąpili z tą teorią po analizie DNA odnalezionego w próbkach osadów pobranych z prahistorycznego korytarza. Nie zadowolili się DNA niektórych, wybranych gatunków, ale badali pozostałości wszystkich żywych organizmów, od bakterii do ssaków. Na tej podstawie odtworzyli najstarszy ekosystem Beringii.

Z modelu tego wynika, kiedy i jak pojawiła się flora i fauna na drodze do Ameryki, która umożliwiłaby przetrwanie migracjom. Step zaczął się formować dopiero około 12 600 lat temu, po nim szybko pojawiły się zwierzęta – bizony, mamuty włochate, ale także myszy i inne małe gryzonie. – Przed tą graniczną datą, 12 600 lat temu, na lądowym korytarzu nie było ani roślin, ani zwierząt, dlatego Beringia absolutnie nie nadawała się do migrowania – z naciskiem podkreśla prof. Willerslev.

Nie lądem, ale wodą

Dlatego jego zespół skłania się ku hipotezie, jakiej hołdują – ale bez dowodów – niektórzy badacze. Ich zdaniem najstarsza migracja na kontynent amerykański nie przeszła przez Beringię, lecz przypłynęła łodziami z Azji, omijając Alaskę, i kierując się na południe wzdłuż wybrzeży Pacyfiku.

– Ten scenariusz wydaje się najbardziej prawdopodobny. Ta droga była bez wątpienia najszybsza i umożliwiała pierwszym kolonistom żywienie się zasobami morza, a przecież bardzo dobrze potrafili to robić. Wybrzeża Ameryki nie były skute lodem – wyjaśnia współautor artykułu w „Nature" dr Mikkel Pedersen z Uniwersytetu w Kopenhadze.

Pozostaje udowodnić tę hipotezę, czyli znaleźć materialne ślady tej wędrówki – narzędzia, pozostałości obozowisk, groby. Nie jest to niemożliwe, ale będzie wyjątkowo trudne, gdyż od końca epoki lodowej poziom oceanu podniósł się o około 66 metrów. W oceanie pogrążyły się pozostałości najstarszych migracji, które niegdyś znajdowały się na wybrzeżu.

– A jeśli prawdą jest, że najstarsi osadnicy przybywali do Ameryki od strony wybrzeża Pacyfiku, pozostaje wyjaśnić, czy była to wędrówka piesza, wzdłuż wybrzeża, czy żegluga wzdłuż wybrzeża – stawia znak zapytania dr Pedersen z Uniwersytetu w Kopenhadze.

Naukowcy z tego uniwersytetu oszacowali na podstawie porównania DNA prahistorycznych i współczesnych Amerykanów, że populacja tego kontynentu oddzieliła się od azjatyckiej mniej więcej przed 23 tysiącami lat. Wtedy najwcześniej mogło dojść do migracji – niezależnie od tego, którędy. Natomiast populacje Ameryki Północnej i Południowej oddzieliły się od siebie około 15–12 tysięcy lat temu.

Badacze z Uniwersytetu w Kopenhadze znaleźli również geny świadczące o pokrewieństwie pierwotnych Amerykanów z mieszkańcami Oceanii, jednak ich zdaniem to wymieszanie nastąpiło dopiero po tysiącach lat, prawdopodobnie w kilku fazach, najwcześniej w III tysiącleciu p.n.e.

Antropolodzy i archeolodzy od wielu lat dyskutują na temat sposobu zasiedlenia kontynentu amerykańskiego, kiedy miało to miejsce i jaką drogą. Najstarsze ślady bytowania człowieka odkryte przez archeologów w Ameryce pochodzą mniej więcej sprzed 15 tys. lat.

Dotychczas najwięcej uczonych podzielało pogląd o przybyciu pierwszych ludzi z Azji, pieszo, przez wąski korytarz, jaki utworzył się po ustąpieniu gigantycznych czasz lodowych pokrywających obecną Kanadę i północną Syberię. Przesmyk ten miał około 1500 km długości, łączył Syberię z Alaską. Dziś jest to Cieśnina Beringa, dlatego ten prahistoryczny korytarz nazwano Beringią.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archeologia
Co archeolodzy znaleźli w podziemnym tunelu w Gucin Gaju?
Archeologia
Pompeje wciąż niepoznane. Archeolodzy odkryli szczątki kolejnych ofiar erupcji Wezuwiusza
Archeologia
Wybrzeże Anatolii. Złoty skarb odkryty w ruinach starożytnego Notion
Archeologia
Tajemnica dziwnej mumii rozwiązana. "Kobieta Krzycząca" umierała w cierpieniu
Archeologia
Wandal w Pompejach. Kazachski turysta zniszczył mur Domu Ceii
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne