Np. Sławomir Potapowicz, który startuje, jest jedynką, Marek Szolc, na Pradze Południe, Aleksandra Gajewska, która startuje chyba na Mokotowie. I tak… Kilka znam nazwisk.
No to dobrze. Jest pan pierwszym dziennikarzem, który zna.
Ta kampania w Warszawie, tak jak mówiłem, trwa już bardzo długo. Ale wracając jeszcze do tej kampanii w Warszawie i nie tylko. Kampania pokazała też, tak jak się wydaje, to będzie jeden z wniosków, które będą… zobaczymy jaki będzie wynik… Ale jeden z wniosków na teraz jest… nazywa się polaryzacja. I pan się nie obawia, że między PO a PiS-em w tej kampanii brakowało czy brakuje miejsca dla innych sił?
No proszę pana, zobaczymy jak to będzie. To znaczy polaryzacja jest zarówno w interesie PO, jak i w interesie PiS-u. My usiłujemy jako SLD-Lewica Razem, komitet, przekonywać do tego, że są inne jeszcze siły. Chciałem panu powiedzieć tak: nie wierzę w to, że gdyby była jedna lista, po stronie tzw. demokratycznej, to ludzie z chadeckiej PO, chadeckiej, to są słowa Grzegorza Schetyny, będą głosowali np. na panią Monikę Jaruzelską. I nie wierzę, że z socjaldemokracji, czyli z mojej strony, będą głosowali na Giertycha, albo na Ujazdowskiego, który uważa, że homoseksualizm jest chorobą. Wie pan co by się zdarzyło wtedy? I tutaj zresztą prof. (Rafał) Matyja ładnie to opisał w ostatnim czasie: po prostu ci ludzie, by nie poszli do wyborów i żaden d’Hondt (system rozdzielania mandatów promujący większe ugrupowania – red.) by nie zadziałał. Dlatego, że po prostu by zadziałał na rzecz PiS-u. Masę ludzi by nie poszło do wyborów. Niech pan zobaczy co się stało w Lublinie z prezydentem (Krzysztofem) Żukiem. On wymyślił…
Co się stało?
No co się stało? On sobie wymyślił tak: Parada Równości jest niefajna, tak? Efekt jest jaki tego? Musieliśmy się tłumaczyć, mój elektorat w ogóle tego nie zrozumiał, bo to jest kandydat i PO, i PSL-u i SLD.
Ale też startuje, jak Krupa, startuje z własnego komitetu. I jak Hanna Zdanowska.
No dobra. I tam, gdzie ludzie nie startują z list partyjnych… Proponowałem zresztą panu Grzegorzowi swego czasu, Schetynie, żebyśmy tak zrobili, to my popieramy te osoby. Poparliśmy Zdanowską i nie mieliśmy dylematu takiego, czy ją teraz wycofać, czy nie tak jak Schetyna się zastanawiał czy zarząd zebrać w poniedziałek, czy w środę, czy ona jeszcze powinna być w PO, czy nie. Mamy jaja, postawiliśmy na Zdanowską, w związku z tym stoimy przy Zdanowskiej.
Wracając do Żuka. Był pan rozczarowany, zaskoczony, całą tą decyzją?
Nie no, byłem rozczarowany, zaskoczony. Musiałem za to przepraszać. Były populistyczne takie głosy: wycofujcie tę kandydaturę, wycofajcie bo to w ogóle bez sensu…
Partia Razem tak mówiła.
No dobra, ale wie pan co by było. Wycofalibyśmy tego Żuka, to by wygrał kandydat z PiS-u. No po prostu, naprawdę trzeba mieć w sobie trochę rozsądku politycznego.
Ale też, ja mam taką obserwację, że ta dyskusja o… Zakaz Parady Równości doprowadził do tego, że ona była jeszcze większa. Bo media też dużo bardziej się tym interesowały.
Ale wie pan jaki jest z tego wniosek jeden? Niech pan sobie wyobrazi jedną listę antyPiS-owską i PiS codziennie się pyta tak: A co macie państwo do powiedzenia w sprawie tam np. aborcji? I tutaj jeden to, drugi to, trzeci to. Boże. A co macie do powiedzenia w sprawie państwa świeckiego. My ostro, wiemy o co chodzi, Schetyna: mmmmm…
A np. Robert Biedroń, to jest tak a propos państwa świeckiego, Robert Biedroń jeśli chodzi już o lewicę, Robert Biedroń nie startuje już w tych wyborach, ale zaproponował ostatnio taki pomysł na państwo świeckie, opodatkowanie… większe opodatkowanie Kościoła, renegocjacja konkordatu, to chyba pana też pieśń, w jakimś sensie.
No ale to, proszę pana, z panem Robertem Biedroniem, jeżeli chodzi o programowe rzeczy, z tego co on mówi, bardzo dużo nas łączy. Państwo świeckie to jest trzeci w kolejności nasz postulat. Po polityce historycznej – tak nawiasem skandal, rozbiórka tych wszystkich pomników – po sprawach socjalnych jest państwo świeckie. O Robercie Biedroniu ani jednego złego słowa.
A jak pan odebrał te słowa… W tej kampanii padło wiele mocnych słów. A jak pan usłyszał np. o szarańczy PiS-owskiej to pomyślał pan… od Grzegorza Schetyny… To pomyślał pan, że to jest jakiś kolejny krok brutalizacji języka, czy business as usual.
Mnie się to strasznie kojarzy, dlatego że ja znam historię polskiej endecji. Przed wojną. I to co polska endecja mówiła w stosunku do Żydów. I muszę panu powiedzieć takie odczłowieczenie oraz nazywanie ludzi, tam, zwierzęta, psy, koty, szarańcza… Marne to jest po prostu i tyle. Ale nie chcę już tego Schetyny krytykować. Niech on sobie trzyma język za zębami, niech walczy i tyle, tak?
Na koniec jeszcze chciałbym wrócić do wątku, też w bieżącej dyskusji. Nowy spot PiS-u o uchodźcach, bardzo ostry. Na Facebooku, na Twitterze użytkownicy zgłaszają go, w ramach takiego politycznego protestu, jako spot, materiał siejący nienawiść. Co pan na to?
Proszę pana, to jest materiał siejący nienawiść i chciałem panu powiedzieć tak: dosyć mam ładowania przez PiS w Platformę i Platformy w PiS. Polska to nie jest kraj PiS-u i PO. I może w tych wyborach się okaże po raz pierwszy, że ludzie też to widzą. No po prostu to jest żenujące, to jest po prostu kłótnia… Ciekawa teza: ta kłótnia i te podziały w Polsce zaczęły się tak mocne po okresie transformacji, od momentu kiedy najpierw przyszedł PiS do władzy, potem Platforma, teraz znowu PiS. Za naszych czasów nie było takich podziałów.
Ale też jest pytanie… Ale skoro już o przyszłość, jeszcze pytanie o przyszłość na koniec, o lewicę. Czy myśli pan, że ten kierunek na wybory europejskie będzie właśnie…
Proszę pana, na lewicy zostało w tej chwili SLD, razem z partnerami, SLD-Lewica Razem, Partia Razem i Partia Zielonych. Dwie osoby z tego co pamiętam…
I projekt Biedronia. Tworzący się.
No tak, ale to… dobra to poczekajmy. Dwie osoby, z tego co pamiętam, poszły do różnych partii z lewicy, nie zabierając ze sobą żadnego środowiska. Pani Barbara Nowacka poszła do Platformy i pan Guział poszedł do PiS-u. Dwie osoby są mniej. I tyle. W związku z tym musimy się dogadać w tej chwili spokojnie. Spokojnie rozmawiać po wyborach do samorządu. Partia Razem z Partią Zielonych, z Robertem rozmawiamy bez przerwy spokojnie.
A z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem będzie pan rozmawiał o liście do PE?
Proszę pana… Najpierw będę tworzył, będę chciał tworzyć, razem z partnerami, z szefami innych partii 21 z którymi w tej chwili jestem w koalicji, będziemy próbowali tworzyć blok socjaldemokratyczny na lewicy. Nota bene: dziękuję Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, dziękuję Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, dziękuję Markowi Belce za wsparcie SLD-Lewica Razem.
Skoro mówi pan już o tych postaciach lewicy, to już zupełnie na koniec pytanie o… Czy był pan rozczarowany, gdy Leszek Miller stwierdził, że w I turze będzie głosował na Rafała Trzaskowskiego.
Proszę pana, nie byłem rozczarowany, mam absolutnie olbrzymią ilość takiego ciepła, empatii w stosunku do tego co pan premier Leszek Miller mówi. Jest tak samo tożsamością SLD jak pan Kwaśniewski, Cimoszewicz, Belka czy nieżyjący już Józef Oleksy. Zdarzyła mu się tragedia, trzeba być naprawdę wyrozumiałym i ciepło nastawionym.