Jan M. Piskorski: Sondaże i racja stanu

Strach Polaków przed uchodźcami można zrozumieć i nie należy go lekceważyć. Ale nie wolno wykorzystywać tych nastrojów, jak robi to obecny rząd, jako narzędzia politycznej walki – pisze profesor europejskich studiów porównawczych.

Aktualizacja: 29.06.2017 19:53 Publikacja: 28.06.2017 20:16

Jan M. Piskorski: Sondaże i racja stanu

Foto: AFP

Rządem Beaty Szydło, podobnie jak jeszcze niedawno rządem Donalda Tuska, sterują sondaże" – napisał przed miesiącem Bogusław Chrabota. W tle znajduje się sprawa odrzucenia przez rząd papieskiej inicjatywy korytarzy humanitarnych dla ofiar wojny syryjskiej, a także słaba reakcja Kościoła na ten krok rządzących. Autor uznał to za żerowanie na narodowej ksenofobii. Prawdą jest, że większość Polaków jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców. Czy jednak redaktor naczelny „Rzeczypospolitej" nie upraszcza całej sprawy i nie usprawiedliwia, wbrew swoim intencjom, rządu i w ogóle polskiej klasy politycznej?

Pozostało jeszcze 95% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Różowe słonie w pokoju nauczycielskim
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Ukraina miała za krótką spódniczkę
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Ukraińskie wybory w czasie wojny? To pułapka
Opinie polityczno - społeczne
Grypowy paraliż polskich szkół. Czy jest komu uczyć?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Ukraina musi być ważniejsza od wyborów