Aktualizacja: 21.05.2019 18:38 Publikacja: 21.05.2019 18:38
Niemiecka policja aresztowała 18 członków klanu Remmo
Foto: Shutterstock
Zamieszkana przez wielu imigrantów dzielnica Berlina Neukölln nie należy bynajmniej do zamożnych. Jedna czwarta z ponad 300 tys. mieszkańców żyje z zasiłków socjalnych. Ale na ulicach nie brak luksusowych samochodów, za których kierownicami rozpierają się młodzi mężczyźni w markowych ciuchach.
Sporo z nich nosi to samo nazwisko. Należą do rodzinnego klanu Remmo, którego członkowie żyją oficjalnie z pomocy społecznej, ale posiadają co najmniej 77 nieruchomości, nie licząc barów czy restauracji. Ich właścicielami są najczęściej osoby podstawione, tak jak luksusowe auta nie są własnością ich użytkowników.
Przed brazylijskim Sądem Najwyższym w powietrze przy użyciu niesionego przez siebie ładunku wybuchowego wysadził się mężczyzna, który wcześniej próbował wejść do budynku sądu - podają brazylijskie władze. Incydent wzbudza obawy o bezpieczeństwo w czasie zbliżającego się szczytu G20, który ma odbyć się w Brazylii.
62-letni kierowca (policja podaje jego nazwisko - Fan) wjechał w poniedziałek wieczorem (czasu lokalnego) w dużą grupę ludzi, ćwiczących przed ośrodkiem sportowym w mieście Zhuhai w chińskiej prowincji Guangdong, zabijając 35 osób i poważnie raniąc 43 kolejne.
W Amsterdamie po meczu Ajaksu z Maccabi Tel Awiw doszło do zamieszek, które według władz miały antysemicki charakter. Izrael wysłał samoloty po swych obywateli. Premier Holandii i szefowa Komisji Europejskiej potępili zajścia.
Federalna Prokuratura Generalna Niemiec poinformowała o zatrzymaniu w Saksonii i w Polsce ośmiu osób, podejrzewanych o udział w skrajnie prawicowej organizacji terrorystycznej. Przywódcę grupy zatrzymano w Zgorzelcu w Polsce.
Mieszkańcy Europy z jednej strony nadal wierzą, że transformacja energetyczna zabezpieczy dobrobyt następnych pokoleń. Z drugiej jednak strony obawiają się, że koszty ochrony klimatu dotkną ich finansowo. Z badania klimatycznego zleconego przez Fundację E.ON wynika, że Europejczycy popierają transformację, ale oczekują od rządów swoich państw konkretnego planu i większego zdecydowania w działaniu.
Więzienie o zaostrzonym rygorze, położone w pobliżu Leyland w hrabstwie Lancashire, zmieniło się w miejsce przypominające lotnisko – z powodu lotów licznych dronów przemycających narkotyki. Takie stwierdzenie znalazło się w raporcie inspektorów z HM Inspectorate of Prisons (HMIP), rządowej organizacji zajmującej się kontrolą warunków w brytyjskich więzieniach państwowych.
Hiszpania poczuła się urażona, że jej minister nie weźmie udziału we wtorkowym spotkaniu szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Francji z udziałem Włoch.
- To są rakiety, które mają zasięg do 300 km. To nie są rakiety, którymi można razić cele w Rosji, takie jak Petersburg czy Moskwa - mówił przed wylotem do Jordanii prezydent Andrzej Duda komentując
Kościół wyrzucił z kapłaństwa Stanisława S., byłego kapelana Solidarności. To pokłosie m.in. publikacji „Rzeczpospolitej”. Były już duchowny został oskarżony o seksualne wykorzystanie małoletnich. Za swoje czyny nie odpowiadał przed sądem państwowym, bo jego czyny uległy przedawnieniu.
Staramy się tak reformować urzędy celno-skarbowe, by szły tam, gdzie są prawdziwe przestępstwa – deklaruje Zbigniew Stawicki, wiceminister finansów i zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS).
Informacje o tym, że fałszywe faktury zostały wykryte w ostatnich miesiącach automatycznie, na podstawie plików JPK_VAT nadsyłanych przez podatników, są całkowicie nieprawdziwe – podkreśla Zbigniew Stawicki, wiceminister finansów i zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej.
Kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, bronił swojego piątkowego telefonu do prezydenta Rosji, Władimira Putina, choć przyznał, że z rozmowy nie wynika, aby Putin zmienił sposób, w jaki myśli o wojnie na Ukrainie.
Prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził, że piątkowa rozmowa telefoniczna między niemieckim kanclerzem Olafem Scholzem a przywódcą Rosji Władimirem Putinem otworzyła „puszkę Pandory”. Według Zełenskiego rozmowa podważa działania na rzecz izolacji Rosji i zakończenia wojny na Ukrainie w sposób gwarantujący „sprawiedliwy pokój”.
Ksiądz Marcin, jako 12-letni chłopiec, został wykorzystany seksualnie przez swojego proboszcza. Po latach zdecydował się zgłosić sprawę arcybiskupowi Józefowi Michalikowi, który wszczął postępowanie kanoniczne. Jednakże, jak twierdzi pokrzywdzony, sprawca szantażował go, by wycofał oskarżenie, a biskupi zamiast podjąć skuteczne działania, przeciągali procedury wyjaśniające.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas