Politycy Prawa i Sprawiedliwości - m.in. prezes tej partii Jarosław Kaczyński, poseł Marek Ast i europosłanka Elżbieta Rafalska - pojawili się w sobotę na moście granicznym w Słubicach (województwo lubuskie).
Były premier wygłosił wystąpienie oraz odpowiadał na pytania dziennikarzy. Kaczyński odniósł się m.in. do tematu migrantów, którzy mają decyzją niemieckich władz trafiać do Polski z Niemiec.
Czytaj więcej
W badaniu ośrodka Opinia24 dla RMF FM respondentów spytano, czy Polska powinna przyjmować imigran...
Jarosław Kaczyński w Słubicach. „Nie bardzo wiadomo, czy Polska jest dzisiaj państwem suwerennym”
- Tutaj ktoś mnie zachęca, żebym wracał do domu - zaczął, komentując okrzyk kogoś z tłumu. - To jest mój dom, to jest Polska. Jeszcze nie tak dawno to było suwerenne państwo, które chroniło swoje granice. Państwo, do którego nie mogli wjeżdżać obcy policjanci bez żadnej kontroli, państwo, które po prostu wykonywało swoje obowiązki - powiedział prezes PiS.
- Ale niestety, przyszedł 15 października (wybory parlamentarne – red.), później 13 grudnia 2023 roku (zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska - red.) i wszystko się zmieniło. Polska jest dzisiaj w takiej bardzo szczególnej sytuacji. Właściwie nie bardzo wiadomo, czy jest dzisiaj państwem suwerennym, czy też przestaje już nim być - zaznaczył Jarosław Kaczyński, przytaczając słowa prezydenta Andrzeja Dudy o tym, że „Niemcy popełnili głupoty, a teraz my mamy za to płacić, my mamy ponosić tego konsekwencje”. - To niemiecka kanclerz zapraszała imigrantów, ale teraz oni mają być przerzucani do Polski. Otóż na to nie może być zgody. To trzeba zmienić - podkreślił.