Polacy krytycznie o efektach pracy służb w zwalczaniu przestępczości. Sondaż dla „Rzeczpospolitej”

Policja i inne służby nie radzą sobie ze zwalczaniem przestępczości, w tym cudzoziemskiej – uważa niemal połowa badanych w sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 07.03.2025 04:48

Polacy krytycznie o efektach pracy służb w zwalczaniu przestępczości. Sondaż dla „Rzeczpospolitej”

Foto: Adobe Stock

Rząd, po nagłośnieniu przez „Rzeczpospolitą” i magazyn „Plus Minus” nowego zagrożenia, jakim jest przestępczość wśród cudzoziemców, w tym zwłaszcza gruzińskie gangi, które dokonują brutalnych napadów i rozbojów metodami z lat 90., w końcu zauważył problem. Wojskowym samolotem w środę deportowano z Polski 17 obywateli Gruzji, którzy „stanowili zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa”.

Foto: Tomasz Sitarski

– Niektórzy mieli przeszłość kryminalną, byli notowani za kradzieże, posługiwali się zmienionymi danymi osobowymi lub wjechali do Polski nielegalnie – wylicza ppłk SG Andrzej Juźwiak, rzecznik Komendy Głównej Straży Granicznej.

„Deportacje ruszyły. Skutecznie rozbijamy gruzińskie gangi” – ogłosił premier Donald Tusk na X. Tyle że środowa akcja z rozbijaniem gangów ma niewiele wspólnego. Po prostu 17 Gruzinów zobowiązanych do powrotu z różnych powodów zabrano ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców, wsadzono do samolotu i wywieziono. I dobrze, lecz pokazowa akcja nie jest efektem specjalnych działań służb.

Skuteczność służb w ściganiu przestępczości najgorzej oceniają młodzi

Szersza strategia walki z przestępczością, w tym cudzoziemską, jest dzisiaj niezbędna. 47,8 proc. osób w sondażu dla „Rz” uważa, że służby nie radzą sobie z jej zwalczaniem (co druga jest w tym osądzie radykalna). Przeciwnie ocenia 39,9 proc., ale tylko 7,2 proc. z nich jest o tym „zdecydowanie” przekonanych (ok. 12 proc. nie ma zdania).

Najgorzej skuteczność służb w ściganiu przestępczości oceniają młodzi – krytyczne jest 67 proc. 1–29-latków, i więcej niż co drugi 30–39-latek. Łaskawszym okiem na problem patrzą ludzie starsi. Mniej pochlebne oceny wystawiają osoby z wykształceniem zawodowym i średnim, lepsze – po studiach.

Jaki wpływ ma miejsce zamieszkania? Krytyczni są głównie mieszkańcy małych miast i wsi – co druga osoba tam uważa, że służby nie radzą sobie ze zwalczaniem przestępczości (odmiennie sądzi co trzeci badany). Z kolei w dużych aglomeracjach, gdzie napadów, rabunków, kradzieży jest najwięcej, grono krytyków i chwalących dokonania służb jest podzielone – prawie po połowie.

Jednak na pytanie, czy służby radzą sobie ze zwalczaniem przestępczości, „zdecydowanie tak” odpowiedziało zaledwie 2 proc. mieszkańców dużych miast. Powód? To właśnie w sporych aglomeracjach przestępczość najbardziej daje się we znaki, i co rusz dochodzi do spektakularnych zdarzeń.

Czytaj więcej

Diamenty, gotówka i monety. Najbardziej spektakularne skoki 2024 roku

Tylko w lutym 2025 r. w Warszawie złodzieje ukradli 100 tys. zł z kantoru, dostając się do niego piwnicą przez wywierconą dziurę w podłodze. W centrum stolicy, przy ul. Żurawiej, z samochodu ukradli ok. 250 tys. zł. Sprawców nie ustalono. Tak jak i autorów zuchwałego skoku (z grudnia 2024 r.) na salon jubilerski w stołecznej galerii handlowej, gdzie w biały dzień trzej zamaskowani mężczyźni rozbili łomem gablotę i ukradli markowe zegarki za blisko 2,2 mln zł. Uciekli na... hulajnogach elektrycznych.

To tylko kilka głośnych skoków, gdzie sprawcy pozostali nieustaleni. Bezkarni są także przestępcy, którzy na Podkarpaciu wdzierali się nocą do domów i jednego z właścicieli polewali wrzątkiem, by podał im szyfr do sejfu. – Nie doszło do przełomu, trwa śledztwo. Z uwagi na jego taktykę nie ujawniamy poczynionych ustaleń – mówi nam prok. Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Czytaj więcej

Jakie przestępstwa popełniają w Polsce imigranci?

Jako sprawcy części tych przestępstw są typowani cudzoziemcy. Jak pisała „Rz”, złą sławą okryli się stosujący brutalne metody członkowie gruzińskich gangów. Jak choćby trzej Gruzini zatrzymani przez stołecznych policjantów za kradzież diamentów wartych 110 tys. euro skradzionych w 2024 roku.

Głośne, eksponowane przez media napady wpływają na opinie?

– Sądzę, że na opinie respondentów wpływa spektakularność napadów czy rozbojów, które są mocno nagłaśniane przez media. W pamięci zostają zwłaszcza te, gdzie sprawcy wciąż są poszukiwani – uważa dr Cezary Tatarczuk, ekspert bezpieczeństwa wewnętrznego. – Co prawda w ciągu ostatniej dekady liczba przestępstw imigranckich w Polsce wzrosła pięciokrotnie, ale i cudzoziemców znacząco przybyło – zauważa dr Tatarczuk. I dodaje: – Nie sądzę, by policja sobie nie radziła z rozbijaniem cudzoziemskich grup, choć niewątpliwie są one hermetyczne, więc ich rozpracowanie jest niezwykle trudne.

Skąd złe noty pracy policji wśród mieszkańców małych miast? – Polikwidowano posterunki i komisariaty, policjantów nie widać. Przez ten pryzmat ludzie są skłonni oceniać ich pracę – mówi nam jeden z byłych szefów dużej komendy.

Czytaj więcej

Gruzini popełniają najwięcej przestępstw ze wszystkich obcokrajowców w Polsce

Bardziej negatywne oceny zwalczania przestępczości wystawiają osoby, które informacje o Polsce i świecie czerpią z mediów społecznościowych oraz portali internetowych.  Z kolei spośród tych, którzy wiedzę pozyskują z telewizji – najgorzej skuteczność służb oceniają widzowie TV Republika – 63 proc. jest krytycznych. Za to najbardziej efekty pracy służb chwalą widzowie TVP Info – 63 proc. wystawia im opinie pozytywne.

Jest i inna prawidłowość: fani polityki, którzy szczegółowo ją śledzą, chwalą służby za ściganie przestępczości. A im mniejsze zainteresowanie polityką, tym większy krytycyzm wobec dokonań służb – spośród tych, których „polityka nie interesuje”, aż 77 proc. ocenia efekty zwalczania przestępczości negatywnie, i tylko 2 proc. – pozytywnie.

Deportować, ale najpierw trzeba rozpracowywać grupy przestępcze

W 2024 roku przestępstw dopuściło się w Polsce 16 437 cudzoziemców – o 857 mniej niż w 2023 r. To – jak pisała „Rz” – po części efekt twardego kursu Straży Granicznej, która częściej wydala takie osoby, dając im „wilczy bilet” – zakaz wjazdu do strefy Schengen. W ciągu dwóch miesięcy 2025 r. aż 2217 obcokrajowców było podejrzanych o 6775 przestępstw.

Czytaj więcej

Koniec pobłażania dla cudzoziemców. Wydalenie i „wilczy bilet” za łamanie prawa

Problem w tym, że za znaczną częścią z nich idzie też spora brutalność – napady na pracowników kantorów, konwojentów, ale i zwykłych ludzi, którzy pobrali z banku większą gotówkę. Gruzińskie szajki przebijają np. koła w samochodzie i korzystając z nieuwagi, kradną pieniądze. Albo – jak w Poznaniu – po prostu atakują fizycznie i siłą wyrywają konwojentom przewożone środki finansowe.

„Nie pozwolimy na wejście do Polski zagranicznych grup przestępczych!” – napisał w związku z deportacją 17 Gruzinów szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Problem w tym, że one już w Polsce są. Deportacje są konieczne, ale to „ostatni akord”. Kluczowe jest natomiast rozpracowanie zorganizowanych grup przestępczych i wydalanie wszystkich przebywających u nas nielegalnie – przyznają nasi rozmówcy.

Jeżeli cudzoziemcy są w Polsce nielegalnie, nie pracują, nie płacą podatków, nie wiadomo, z czego żyją, to nie czekamy aż zostaną złapani na przestępstwie, tylko od razu ich deportujemy do krajów macierzystych

gen. Adam Rapacki, były szef MSWiA, twórca policyjnego CBŚ

– Filozofia działania powinna sprowadzać się do tego, że jeżeli cudzoziemcy są w Polsce nielegalnie, nie pracują, nie płacą podatków, i nie wiadomo z czego żyją, to nie czekamy aż zostaną złapani na rozboju, napadzie czy na innym przestępstwie, tylko od razu ich deportujemy do krajów macierzystych – uważa gen. Adam Rapacki, były szef MSWiA, twórca policyjnego Centralnego Biura Śledczego.

Rząd, po nagłośnieniu przez „Rzeczpospolitą” i magazyn „Plus Minus” nowego zagrożenia, jakim jest przestępczość wśród cudzoziemców, w tym zwłaszcza gruzińskie gangi, które dokonują brutalnych napadów i rozbojów metodami z lat 90., w końcu zauważył problem. Wojskowym samolotem w środę deportowano z Polski 17 obywateli Gruzji, którzy „stanowili zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa”.

– Niektórzy mieli przeszłość kryminalną, byli notowani za kradzieże, posługiwali się zmienionymi danymi osobowymi lub wjechali do Polski nielegalnie – wylicza ppłk SG Andrzej Juźwiak, rzecznik Komendy Głównej Straży Granicznej.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Afera z dyplomami MBA. Byli szefowie straży mogą stracić wysokie emerytury
Przestępczość
Byli milicjanci podejrzani przez IPN o strzelanie do demonstrantów w Lubinie
Przestępczość
Rosyjski szpieg torpeduje proces w Polsce
Przestępczość
Atak na pracowników SOR w Legnicy. Pobudzony pacjent ranił dziewięciu medyków
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Przestępczość
Były rektor Collegium Humanum stracił stopień doktora