Podpisana w piątek nowelizacja Prawa o ruchu drogowym oraz Kodeksu karnego zakłada m.in. wprowadzenie zakazu wymiany drogomierza w pojazdach. Jedynym wyjątkiem od tej reguły ma być jego uszkodzenie lub konieczność wymiany części pojazdu nierozerwalnie złączonej z licznikiem. Właściciel lub posiadacz pojazdu, który wymieni drogomierz, będzie obowiązany w terminie 14 dni udać się do stacji kontroli pojazdów, aby odczytać wskazania urządzenia. Za dokonanie takiego odczytu pobierana będzie opłata, stanowiąca przychód przedsiębiorcy prowadzącego stację kontroli pojazdów. Jej wysokość nie będzie mogła przekroczyć 100 zł.
Czytaj także: Sejm uchwalił: więzienie za fałszowanie wskazań licznika w samochodzie
– Zniesienie patologicznego zjawiska nieuprawnionej ingerencji w przebieg drogomierza – tłumaczy resort sprawiedliwości, autor noweli. Zmiany mają za zadanie zlikwidować proceder polegający na oferowaniu usług zaniżania wskazań drogomierza w pojeździe mechanicznym. Dziś jest on bezkarny. Niektóre warsztaty wręcz oferują taką „usługę".
Nowe przepisy przewidują, że za zmianę wskazań stanu licznika, ingerencję w prawidłowość pomiaru, dokonanie wymiany licznika przebiegu całkowitego pojazdu wbrew przepisom ustawy będzie groziła kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Za oszustwo odpowiadać ma zarówno ten, kto je zleca, jak i wykonawca, np. mechanik. Zgodnie z nowelą właścicielowi samochodu, który nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów wymiany licznika na nowy, ma grozić grzywna do 3 tys. zł.
Stacje kontroli pojazdów już muszą przekazywać Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców stan licznika odczytany podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów. Po zmianie prawa stacje będą przekazywać do centralnej ewidencji także informację o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę.