Dała władzy możliwość realizacji wcześniej podjętych zamysłów zmiany prawa, które nie powiodły się z przyczyn proceduralnych (np. obszerna nowelizacja kodeksu karnego) lub z powodu pojawiających się w mediach wątpliwości co do zgodności z Konstytucja RP lub Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Informacje o decyzjach ekonomicznych i związanych z nimi nadużyciach miały posmak sensacji (największy samolot świata, respiratory kupowane za pośrednictwem handlarza bronią, maseczki bez atestu itp.), odwracających uwagę od zmian prawnych.
Do tarcz antykryzysowych wprowadzone zostały przepisy karne, których analiza pozostawia wątpliwości i budzi skrajne emocje. Szereg przedsięwzięć nowelizacyjnych pod pretekstem pandemii powoduje wprowadzanie przepisów rzutujących i oddziałujących na inne obszary prawa, a także w sposób widoczny w sferę tą ingerujących. Jednak bez faktycznego ogłoszenia stanu nadzwyczajnego który chociażby na odcinku pomocy przedsiębiorcom – i wprowadzaniu tzw. tarczy antykryzysowej – pozwalałby na więcej.
Nowelizacje przyjmowane w związku z pandemią w większości przypadków nie mają charakteru czasowego. Przekazanie szerokich uprawnień konstytucyjnych, które ograniczają prawa i wolności człowieka w drodze nie regulacji ustawowych, a podustawowych zmusza do zajęcia stanowiska, że rozporządzenia wydane na takiej podstawie (delegacji ustawowej) budzą wątpliwości natury konstytucyjnej. Ponadto działalność taka staje się wentylem dla wprowadzania innych rozwiązań – np. zaostrzania odpowiedzialności karnej (art. 161 KK) i to nie tylko na okoliczność pandemii, bo i grypy, czy innych sezonowych chorób zakaźnych. Wprowadzono także sprzeczne z postanowieniami Konstytucji RP przepisy procesowe (por. np. art. 250 § 3, czy 248 § 2 KPK).
Czytaj także: