Poroszenko: To lepsze niż Watergate

Proces byłego prezydenta skompromitował ukraiński wymiar sprawiedliwości i uderza w rządzących.

Aktualizacja: 09.07.2020 06:07 Publikacja: 08.07.2020 21:00

Kijów, 8 lipca. Petro Poroszenko wśród zwolenników pod sądem

Kijów, 8 lipca. Petro Poroszenko wśród zwolenników pod sądem

Foto: afp

W środę stołeczny Peczerski Sąd Rejonowy już po raz trzeci w ciągu ostatnich tygodni obradował w sprawie byłego prezydenta Petra Poroszenki. Po raz kolejny Poroszenko wygłosił przemówienie pod budynkiem sądu do zgromadzonych tam zwolenników. W nocy z wtorku na środę prokuratura przekonywała sąd, że śledztwo musi potrwać jeszcze do 10 października.

Sędzia zgodę wyraził i nad ranem ruszył proces w sprawie zastosowania środka zapobiegawczego wobec byłego przywódcy kraju na czas trwania śledztwa. Oskarżenie domagało się zakazu opuszczenia miasta. W otoczeniu byłego prezydenta spekulowano nawet, że grozi mu kilkumiesięczny areszt domowy. Jest podejrzany o to, że w 2018 roku skłonił ówczesnego szefa Służby Wywiadu Zagranicznego (SZR) Jehora Bożka (obecnie wiceminister spraw zagranicznych), by mianował na wiceszefa SZR Sierhija Siemoczkę, który obecnie jest zamieszany w kilka spraw karnych. Ogółem nazwisko Poroszenki figuruje już w ponad 20 sprawach karnych wszczętych przez Państwowe Biuro Śledcze (DBR).

Śledczy pod presją

Poroszenko od początku utrzymywał, że nie otrzymał zgodnie z procedurą aktu oskarżenia w siedzibie Prokuratury Generalnej 10 czerwca. Tam z kolei twierdzili, że otrzymał, ale odmówił podpisania dokumentu. Strona oskarżenia musiała się też tłumaczyć przed sądem, dlaczego w odpowiednich dokumentach brakowało np. daty albo podpisu. Obrońcy Poroszenki zarzucali, że cała sprawa jest sfałszowana i ma podłoże polityczne.

– Wszystko się zaczęło od konferencji prasowej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który pod koniec maja zapowiedział, że wymiar sprawiedliwości będzie miał „wiele pytań” do Poroszenki. To oczywiste, że mamy do czynienie z prześladowaniem politycznym – mówił „Rzeczpospolitej” w środę nad ranem Ołeksij Honczarenko, deputowany Rady Najwyższej z Europejskiej Solidarności, na czele której stoi były prezydent.

Honczarenko był wśród tych, którzy w środę rozgrzewali tłum pod budynkiem sądu w Kijowie. Poroszenko w tym czasie wygłaszał mowę na sali sądowej. Zaskoczył wszystkich, gdy zwrócił się z prośbą o przesłuchanie szefa grupy śledczej DBR Ołeha Koreckiego, który prowadzi wytoczone wobec byłego prezydenta sprawy. W tym samym czasie jego obrońca Ilia Nowikow opublikował nagranie, na którym Korecki oświadcza, że przychodziły do niego „nieznane osoby z Charkowa” i wywierały presję. Zasugerował w ten sposób, że stoi za tym pochodząca z Charkowa prokurator generalna Iryna Wenedyktowa. Śledczy oświadczył też, że jest gotów spotkać się z mediami.

Zaskoczony sędzia ogłosił więc przerwę, po której jeszcze bardziej zaskoczyli go prokuratorzy. Mimo że w nocy sąd wydłużył śledztwo do 10 października, prokuratorzy raptem ogłosili, że w prokuraturze generalnej zapadła nowa decyzja i że śledztwo zostaje zakończone i już nie domagają się zastosowania środka zapobiegawczego wobec Poroszenki. Sędziemu nie pozostawało nic innego, jak zamknąć rozprawę. – To będzie mocniejsze od Watergate – komentował były prezydent. Następnie wyszedł do tłumu i zapowiedział powołanie komisji śledczej w parlamencie.

Wilk w owczej skórze

– Jakaś siła wyższa zmusza prokuraturę i inne ograny ścigania do masowego wszczęcia spraw karnych wobec Poroszenki. W państwie prawa komisja śledcza rzeczywiście powinna powstać, ale porównując tę aferę z Watergate, Poroszenko trochę ubarwia – mówi „Rzeczpospolitej” politolog Wiktor Zamiatin z kijowskiego Centrum Razumkowa.

– To uderza w wizerunek prezydenta za granicą, ale wewnątrz kraju większość jego zwolenników popiera procesy sądowe wobec Poroszenki. Dla większości epoka Poroszenki kojarzy się z poważnym pogorszeniem poziomu życia w kraju – dodaje. Z sondażu, który pod koniec czerwca przeprowadził kijowski ośrodek KMIS, wynika, że 51 proc. Ukraińców uważa, że zarzuty wobec byłego prezydenta nie są prześladowaniem politycznym, lecz „walką o sprawiedliwość”. Przeciwnego zdania jest 30 proc. respondentów.

– Prezydent Zełenski nie ma z tym nic wspólnego. Są poważne podstawy, by podejrzewać Poroszenkę o przekroczenie uprawnień i nadużycie władzy. Ale były prezydent przekształcił proces sądowy w spektakl, śpiewają pod gmachem sądu i przemawiają. To część jego strategii obrony. Niestety to działa, ponieważ strona oskarżenia wygląda słabo. Śledczy i prokuratorzy popełniają podstawowe błędy. Czy te sprawy rzeczywiście prowadzą najlepsi ukraińscy śledczy? – mówi „Rzeczpospolitej” Iryna Wereszczuk, deputowana z prezydenckiej partii Sługa Narodu.

– Poroszenko ma najlepszych prawników, znajomości na Zachodzie i własne stacje telewizyjne. Ale to nie Nelson Mandela. To wilk w owczej skórze – dodaje.

W środę stołeczny Peczerski Sąd Rejonowy już po raz trzeci w ciągu ostatnich tygodni obradował w sprawie byłego prezydenta Petra Poroszenki. Po raz kolejny Poroszenko wygłosił przemówienie pod budynkiem sądu do zgromadzonych tam zwolenników. W nocy z wtorku na środę prokuratura przekonywała sąd, że śledztwo musi potrwać jeszcze do 10 października.

Sędzia zgodę wyraził i nad ranem ruszył proces w sprawie zastosowania środka zapobiegawczego wobec byłego przywódcy kraju na czas trwania śledztwa. Oskarżenie domagało się zakazu opuszczenia miasta. W otoczeniu byłego prezydenta spekulowano nawet, że grozi mu kilkumiesięczny areszt domowy. Jest podejrzany o to, że w 2018 roku skłonił ówczesnego szefa Służby Wywiadu Zagranicznego (SZR) Jehora Bożka (obecnie wiceminister spraw zagranicznych), by mianował na wiceszefa SZR Sierhija Siemoczkę, który obecnie jest zamieszany w kilka spraw karnych. Ogółem nazwisko Poroszenki figuruje już w ponad 20 sprawach karnych wszczętych przez Państwowe Biuro Śledcze (DBR).

Polityka
W USA prowadzone są już działania przeciw migrantom. "Ukierunkowane akcje"
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Polityka
Donald Trump dobija globalizację. Zapowiada ofensywę
Polityka
Premier Grenlandii: Nie chcemy być Amerykanami
Polityka
Elon Musk odpowiada na słowa Olafa Scholza. "Głupiec"
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Polityka
Niemcy chcą, żeby Donald Trump cofnął jedną ze swych pierwszych decyzji
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego