Bloki deweloperskie mają być bardziej eko, z większą ilością balkonów, tarasów i pięknymi ogrodami. Pytanie jednak, gdzie będą lokalizowane. Okazuje się bowiem, że coraz więcej chętnych na zakup nowego lokum nie marzy o życiu w wielkomiejskim zgiełku, a raczej o małomiateczkowej atmosferze.
- Od jakiegoś czasu nie widzimy już tak wielkiego parcia na mieszkanie w ścisłym centrum. Obrzeża miast stają się bardziej interesujące, niż mieszkanie przy umownym skrzyżowaniu Marszałkowskiej z Jerozolimskimi - wskazywał Jacek Wesołowski, prezes Trei Real Estate.
- To się chyba bierze z faktu, że te przestrzenie wspólne, czy przestrzenie samych już mieszkań mają większy walor w bardziej spokojniejszych, bardziej zielonych, lokalnych przestrzeniach. Myślę, że Covid pokazał i wszyscy to zauważyliśmy, jak bardzo istotne jest dla nas życie w społeczeństwie - dodał Wesołowski.
Mikołaj Konopka prezes Euro Styl i członek zarządu Dom Development zaznaczył, że w Trójmieście stykają się ze sobą dwa trendy: część nabywców rzeczywiście myśli o ucieczce z miasta, a części bliżej już do idei miasta 15 minutowego, czyli mieszkania w miejscu gdzie wszędzie jest blisko.
Deweloperkę ominął pandemiczny kryzys. Konopka zapytany o to, jaką naukę dla swojej organizacji wyciągnął z okresu covidowych turbulencji odpowiedział, że warto firmę prowadzić rzetelnie, bo to procentuje.